- We wtorek przekonamy się, ile udało się zmienić w naszej grze. Nie wiem jak to będzie wyglądało, ale jestem pewien, że taki występ jak w rewanżowym spotkaniu z Interem już nam się nie zdarzy. Na pewno wyeliminujemy pewne mankamenty i liczę, że nie będziemy przeżywać horroru - powiedział Jacek Zieliński.
Szkoleniowiec Kolejorza nie chce już wracać do konfrontacji z mistrzem Azerbejdżanu. - Nikt nie cieszył się po awansie wywalczonym w takim stylu, ale nie można zapominać, że mimo wszystko przeszliśmy do następnej rundy. Przeprowadziliśmy rzeczowe rozmowy i wyciągnęliśmy wnioski. Uważam, że nie powinniśmy już zajmować się meczem z Interem i szukać sensacji. Jeśli ktoś chce, to nadal może się nad tym rozczulać. Ale zarówno ja, jak i zespół ten temat zakończyliśmy. Teraz czeka nas potyczka ze Spartą i na niej musimy się skoncentrować.
Sztab szkoleniowy Lecha zapoznał się z ostatnimi występami ekipy z Pragi i poznał jej możliwości. - Wiemy czego spodziewać się po tym rywalu, ale jak wiadomo każdy mecz jest inny. We wtorek przekonamy się na co nas stać i jakie mamy szanse na awans - dodał Zieliński.
W spotkaniach ze Spartą opiekun mistrza Polski będzie mógł skorzystać z usług pozyskanego niedawno Joela Tshibamby. Były napastnik Arki Gdynia jest dobrą alternatywą dla Artura Wichniarka, który w pojedynkach z Interem był z przodu kompletnie osamotniony.