Bruno Alves był podstawowym defensorem reprezentacji Portugalii podczas niedawnego mundialu. Podopieczni Carlosa Queiroza w czterech meczach stracili ledwie 1 gola, a urodzony w Porto zawodnik po raz kolejny zwrócił na siebie uwagę europejskich potęg. Wcześniej o 28-latku głośno było w sezonie 2008/2009, gdy wraz ze "Smokami" wywalczył wszystkie trofea portugalskiej ekstraklasy, a sam został wybrany najlepszym piłkarzem SuperLigi. Alves, występujący w zespole narodowym od 2007 roku, ponownie znalazł się na ustach wszystkich, gdy strzelił decydującego gola w barażowym pojedynku o awans do MŚ z Bośnią i Hercegowiną.
Zenit Sankt Petersburg w trwającym sezonie ligi rosyjskiej jest na najlepszej drodze do wywalczenia mistrzowskiego tytułu. Ekipa świetnego włoskiej szkoleniowca Luciano Spalettiego po 14 kolejkach ma aż 7 oczek przewagi nad Rubinem Kazań i ani jednej porażki na koncie! Triumfatorzy Pucharu UEFA z 2008 roku wierzą również w awans do rozgrywek Ligi Mistrzów. Już we wtorkowy wieczór w III rundzie eliminacji spotkają się z nieobliczalną rumuńską Unireą Urziceni. Alves w Sankt Petersburgu nie będzie czuł się samotnie, bowiem na Stadionie Pietrowskim spotka swoich rodaków: Danny'ego i Fernando Meirę. Ponadto w ekipie mistrzów Rosji z 2007 roku występują tak znani gracze jak: Danko Lazović, Aleksander Kierżakow czy Wladimir Bystrow. Za Alvesa Zenit początkowo oferował aż 30 milionów euro, by ostatecznie wysupłać 7 milionów mniej.