Prezes Lecha Poznań: Marketingowo chciałoby się grać z Juventusem

Dnipro Dniepropetrowsk będzie rywalem Lecha Poznań w czwartej rundzie eliminacyjnej Ligi Europejskiej. Losowanie okazało się dla poznaniaków całkiem niezłe, choć o awans do fazy grupowej z pewnością łatwo nie będzie. Prezes Kolejorza, Andrzej Kadziński stwierdził, że marketingowo najlepszym rywalem byłby Juventus Turyn, ale sportowo Dnipro jest w zasięgu poznańskiej drużyny.

- Czy jestem zadowolony z wyników losowania? Marketingowo chciałoby się grać z Juventusem, ale wylosowaliśmy całkiem nieźle. Dnipro Dniepropetrowsk prowadzi w lidze ukraińskiej, ale jest w naszym zasięgu. Jest tylko jeden warunek: my musimy zagrać dobrze, co nam ostatnio zbytnio nie wychodzi - mówi wyraźnie rozczarowany ostatnią postawą Lecha prezes Andrzej Kadziński.

Nie tylko zarząd jest zaniepokojony grą Kolejorza, ale przede wszystkim kibice są pełni obaw przed nadchodzącymi rozgrywkami ekstraklasy. Awans do fazy grupowej byłby idealną okazją na oczyszczenie atmosfery. - Musimy zagrać tak, aby kibice znów uwierzyli w naszą drużynę, bo póki co ciężką o tą wiarę - dodaje prezes klubu.

Andrzej Kadziński w przyszłym tygodniu zamierza spotkać się ze sztabem szkoleniowym, aby porozmawiać o sytuacji w drużynie, która ostatnio nie jest zbyt dobra. - W sobotę gramy z Widzewem, więc nie chciałem przed meczem rozmawiać z drużyną. Na poniedziałek umówiłem się z całym sztabem szkoleniowym. Chcę się dowiedzieć co się stało z drużyną, którą wiosną grała dobrze, a teraz gra tak, jak wszyscy widzimy - średnio albo wcale. Chcę porozmawiać ze wszystkimi: trenerami, lekarzami i ludźmi od przygotowania fizycznego. Gołym okiem widać, że na przykład Wojtkowiak gra, jak gra, a wcześniej prezentował się zupełnie inaczej - zakończył Kadziński.

Komentarze (0)