Nowy sezon, nowe nadzieje w Lechu

Tuż przed startem ligi drużyna Jacka Zielińskiego jest zmobilizowana i gotowa do walki. Pierwsze oficjalne mecze nie napawają jednak optymizmem. Na pierwszy rzut oka widać brak Roberta Lewandowskiego. Czy drużyna złapie w końcu formę?

Hubert Maćkowiak
Hubert Maćkowiak

Problem z atakiem

Zgrupowanie w austriackim St. Ulrich am Pillersee pokazało, że napastnicy Lecha nie są ze sobą jeszcze zgrani. Wicemistrz Słowacji Slovan Bratysława, mistrz Serbii Partizan Belgrad, mistrz Chorwacji Dinamo Zagrzeb oraz siódma drużyna z czeskiej ligi, Slavia Praga to sparingpartnerzy Lecha. W tych meczach żaden z atakujących nie trafił do siatki. Niestety niewiele lepiej było w oficjalnych spotkaniach już po zgrupowaniu. Lech skromnie wygrał z Interem w Baku po bramce Artura Wichniarka. W rewanżu lechici nie strzelili gola, podobnie było w meczu o Superpuchar z Jagiellonią Białystok. Lech nie zdołał pokonać w dwumeczu bramkarza Sparty Praga. Żeby wygrywać, trzeba strzelać gole. - Bez względu na to, kto występuje na boisku nie umiemy strzelać goli. Musimy szybko coś z tym zrobić. To jakieś fatum. Do rozpoczęcia ligi coraz mniej czasu - mówi trener Jacek Zieliński.

W miejsce Lewandowskiego przybyło 3 nowych piłkarzy: doświadczony Artur Wichniarek oraz młodzi Joel Tschibamba i Artjoms Rudnevs. Oni mają znaleźć antidotum na słabą skuteczność napadu. Lech nie zdobył gola przez 495 minut, czyli ponad 8 godzin. To nie tylko wina napastników. Oni żyją z podań, a ostatnio wiele ich nie otrzymują od Siergieja Krivetsa i Semira Stilicia, którzy na razie nie błyszczą formą. To właśnie ofensywa może być słabszą stroną Mistrza Polski w przyszłym sezonie. - Nie będę ukrywał, że po odejściu Roberta Lewandowskiego w ataku powstała luka. Mam jednak nadzieję, że nasz nowy zawodnik, Rudnevs, poradzi sobie z załataniem jej - twierdzi dyrektor sportowy Lecha, Marek Pogorzelczyk. - Poznań to idealne miejsce dla rozwijania moich umiejętności. Chcę jak najwięcej występować w pierwszym składzie - dodaje Rudnevs. Jednak czy ten zawodnik już jest gotowy do gry w wyjściowej jedenastce zespołu z Bułgarskiej?

Silna bramka

Największa konkurencja obecnie w Kolejorzu panuje w bramce. W ostatnich spotkaniach świetnie spisuje się Krzysztof Kotorowski. Ten bramkarz stanął między słupkami pod koniec ubiegłego sezonu i walnie przyczynił się do zdobycia tytułu mistrzowskiego. Bronił też w większości sparingów. Ostatecznie przekonał trenera Zielińskiego do swojej osoby fantastyczną postawą w serii rzutów karnych z Interem Baku, kiedy obronił 3 jedenastki wykonywane przez Azerów, a następnie sam zdobył gola. Bardzo dobrze spisuje się Jasmin Burić, który swoją klasę potwierdził w poprzednim sezonie i dobrze zaprezentował się w meczu o Superpuchar z Jagiellonią. Trudno mieć do niego pretensje o puszczoną bramkę autorstwa Tomasza Frankowskiego. Do zdrowia wraca już Grzegorz Kasprzik, a na swoją szansę czeka też Gerard Bieszczad.

Zgranie największym atutem?

Do linii pomocy dołączyli Jacek Kiełb z Korony Kielce oraz Kamil Drygas z drużyny Młodej Ekstraklasy. Obaj mają za sobą już debiut w europejskich pucharach. Drużyna jest bogatsza o wiele doświadczeń. Zdobyła Mistrzostwo Polski, przegrała mecz o Superpuchar, była już prawie za burtą Ligi Mistrzów w spotkaniu z Interem Baku, stoczyła dramatyczny bój ze Spartą Praga. Takie spotkania jeszcze bardziej cementują grupę ludzi. Te mecze, w większości jednak przegrane, mogą stanowić wielką nauczkę na przyszłość i stać się atutem Lecha, pod warunkiem, że sztab szkoleniowy rzetelnie przeanalizuje te spotkania i wyciągnie z nich odpowiednie wnioski. Sezon 2010/2011 na pewno będzie trudniejszy. Wisła Kraków pała żądzą rewanżu za tytuł stracony w beznadziejnym stylu, a zbroją się Legia i Polonia. Walka na kilku frontach nie będzie łatwa dla trenera Zielińskiego i jego podopiecznych.

Lech - mecze kontrolne

1:1 Rosenborg Trondheim (Wilk)
0:0 Slovan Bratysława
1:0 Partizan Belgrad (Peszko)
1:2 Dinamo Zagrzeb (Bosacki)
0:2 Slavia Praga
0:0 Górnik Zabrze

Mecze oficjalne

1:0 Inter Baku (Wichniarek)
0:1 Inter Baku (wygrana w rzutach karnych 9:8)
0:1 Sparta Praga
0:1 Jagiellonia Białystok (Superpuchar Polski)
0:1 Sparta Praga

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×