- Z racji toczącego się postępowania, nie jesteśmy upoważnieni do podawania jakichkolwiek szczegółów na temat wizyty CBA w klubie, a także przedmiotu sprawy. Jednocześnie chcemy uspokoić wszystkich naszych partnerów, zawodników, trenerów i kibiców, że kontrola nie miała nic wspólnego z działalnością ŁKS PSS SA, którego strategia działania opiera się na motywie przewodnim "ŁKS Nowa Generacja", wcielanym w życie od początku przejęcia klubu - powiedział rzecznik prasowy ŁKS PSS Jarosław Paradowski.
Przypomnijmy, że Łódzki Klub Sportowy przejęła i rozpoczęła proces jego odbudowywania, przed kilkoma miesiącami firma Tilia, której właścicielami są Filip Kenig i Jakub Urbanowicz, działający już od kilku lat w Stowarzyszeniu ŁKS Koszykówka Męska. Spółka ŁKS SSA, która wcześniej prowadziła I-ligową drużynę, była wtedy na skraju bankructwa i niewiele brakowało, aby zespół został wycofany z rozgrywek. Od momentu przejęcia klubu przez nowe władze, stopniowo wprowadzany jest program jego odbudowy, nazwany "ŁKS Nowa Generacja". Jak zapewniają działacze ŁKS-u, środowa wizyta CBA dotyczy właśnie działalności poprzednich władz klubu.