Najlepsze i najgorsze zagrania 1. kolejki ekstraklasy

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Adrian Mierzejewski został wybrany najlepszym piłkarzem 1. kolejki ekstraklasy przez portal SportoweFakty.pl w cyklu "Najlepsze i najgorsze zagrania ekstraklasy". Najładniejszą bramkę zdobył Grzegorz Kuświk.

W tym artykule dowiesz się o:

Piłkarz kolejki: Adrian Mierzejewski (Polonia Warszawa). Żaden piłkarz znacząco się nie wyróżnił w 1. kolejce ekstraklasy. My zwróciliśmy uwagę na dobrą postawę pomocnika Polonii. Kreował grę dla kolegów, ale i sam strzelił bramkę. Był bezsprzecznie najlepszym zawodnikiem w meczu z Górnikiem Zabrze.

Bramka kolejki: Grzegorz Kuświk (PGE GKS Bełchatów). Pięknie i z dziecinną łatwością zwiódł przy linii końcowej Błażeja Telichowskiego. Następnie Kuświk uderzył lewą nogą w długi róg bramki Polonii Bytom. Bardzo ładna akcja młodego zawodnika GKS-u.

Bitwa kolejki: Śląsk Wrocław - Jagiellonia Białystok. Co chwilę dochodziło do ostrych starć między piłkarzami obu drużyn. W końcu ostra gra zebrała swoje żniwo. Sebastian Dudek doznał złamania kości strzałkowej, a El Mehdi Sidqy "Mido" może już nie zagrać w tej rundzie. Natomiast mecz z opatrunkami na głowach kończyli Piotr Celeban i Tomasz Kupisz.

Debiut kolejki: Ebi Smolarek (Polonia Warszawa). Reprezentant Polski, a jeszcze nigdy nie grał w polskiej lidze. Ebi Smolarek zadebiutował w barwach Polonii Warszawa w meczu z Górnikiem Zabrze.

Decyzja kolejki: Jacek Zieliński (Lech Poznań). To była zła decyzja trenera Kolejorza. Mamy na myśli zmienienie dobrze grającego Krzysztofa Kotorowskiego na Jasmina Buricia, który zawalił bramkę z Widzewem Łódź.

Sytuacja kolejki: Kontuzja Bartosza Bosackiego (Lech Poznań). Dramatycznie wyglądało zderzenie głowami Ukaha i Bosackiego. Obrońca Lecha stracił przytomność i został odwieziony do szpitala. Na szczęście nic poważnego mu się nie stało.

Prezes kolejki: Józef Wojciechowski (Polonia Warszawa). Rzadko chwalimy prezesów, jeszcze rzadziej Józefa Wojciechowskiego, ale należy pogratulować mu dobrej (póki co) decyzji o kupnie Artura Sobiecha. Wprawdzie to jeden gol, nie wart miliona euro, ale coś czujemy, że na koniec sezonu znów nagrodzimy Józefa Wojciechowskiego tym samym wyróżnieniem.

Trawa kolejki: Śląsk Wrocław. We Wrocławiu mają dobrą trawkę. Tak dobrą, że aż jej nie chcą ścinać i na meczu była za wysoka. Narzekali na nią trenerzy i piłkarze obu drużyn.

Opiernicz kolejki: Vuk Sotirović (Śląsk Wrocław). Powinniśmy przejść do gwary Serba, który tak "skrzyczał" Waldemar Sobotę, że aż uszy więdły! Zrobił to, ponieważ Sobota nie podał mu.

Trener kolejki: Tomasz Kulawik (Wisła Kraków). Wprawdzie jest tymczasowym trenerem, ale nie bał się dokonać roszad w składzie. Między słupki wstawił Mariusza Pawełka, na ławce posadził Macieja Żurawskiego, a do podstawowej "11" desygnował młodego Kamila Rado. Wisła wygrała z Arką 1:0.

Wstyd kolejki: Kamil Rado (Wisła Kraków). Piłkarz po meczu wyraźnie wstydził się udzielać wywiadów i nieśmiało odparł: "Przed wywiadem mam większą tremę, niż przed debiutem".

Sędzia kolejki: Tomasz Musiał. Miał zadebiutować w ekstraklasie prowadząc mecz PGE GKS Bełchatów - Polonia Bytom. Jednak nawet nie dojechał na miejsce! Opóźniony mecz poprowadził inny arbiter.

Źródło artykułu:
Komentarze (0)