Kibice Piasta nie godzą się na mecze w Zabrzu

Przedstawiciele Piasta spotkali się w Zabrzu z tamtejszą panią prezydent Małgorzatą Mańką-Szulik. Powodem wizyty decydentów z Gliwic była rozmowa o ewentualnym rozgrywaniu jesiennych spotkań na stadionie przy ulicy Roosevelta, bowiem obiekt Piasta ma zostać gruntownie zmodernizowany. Owa sytuacja wywołała ogromną burzę w szeregach sympatyków z Gliwic.

W tym artykule dowiesz się o:

- Zarząd podjął rozmowy za naszymi plecami, nikt się nas o nic nie pytał - mówi jeden z członków Stowarzyszenia Kibiców Piasta na spreparowanej w tej celu konferencji prasowej. - Możemy grać w Bytomiu, Wodzisławiu, wszędzie tylko nie na Roosevelta - dodaje.

Stowarzyszenie Kibiców Piasta swój sprzeciw argumentuje tym, że "zarząd Gliwickiego Klubu Sportowego Piast stawia sobie mniejsze nakłady finansowe, nad bezpieczeństwo kibiców swojego klubu". Kibice Piasta i Górnika nie pałają do siebie miłością i praktycznie każde spotkanie Piasta w Zabrzu, byłoby meczem podwyższonego ryzyka. Takowe pojedynki rozgrywane są z minimalną liczbą kibiców i dlatego fani z Gliwic apelują do zarządu o rozpatrzenie innej możliwości niżeli stadion Górnika.

Jak pokazała historia fani dwóch zwaśnionych drużyn potrafią się dogadać. Sztandarowym przykładem może być rozgrywanie meczów Polonii Bytom w Chorzowie przy Cichej. Obie ekipy podobnie jak Piast i Górnik nie pałają do siebie miłością, jednak w kwestii stadionu potrafiły się dogadać.

Komentarze (0)