Amir Spahić: Mam nadzieję, że teraz też zwyciężymy z Pasami

Amir Spahić w Śląsku Wrocław jest już od roku. W meczu przeciwko Jagiellonii Białystok obrońca zagrał od pierwszej minuty i zaprezentował się bardzo korzystnie. W piątek wrocławianie zmierzą się z Cracovią. W barwach Śląska Spahić debiutował właśnie w pojedynku z Pasami.

Amir Spahić ma za sobą lepsze i gorsze chwile w Śląsku Wrocław. W poprzednim sezonie bywały momenty, ze grywał on tylko w Młodej Ekstraklasie. Teraz to się zmieniło. Spahić dobrze przepracował okres przygotowawczy i w meczu z Jagiellonią Białystok zagrał od pierwszej minuty. Na dodatek zaprezentował się z bardzo korzystnej strony.

Ten obrońca w Śląsku jest już od roku. - Każdy początek jest trudny, ale na szczęście miałem wsparcie zawodników takich jak Ivo Vazgec czy Vuk Sotirović. Ten drugi bardzo mi pomógł. Pokazał rynek, powiedział, gdzie mogę pójść na obiad, czy kolację. Jestem im wdzięczny - wyjaśnia zawodnik na łamach oficjalnej strony internetowej wrocławskiego klubu.

Spahić w zielono-biało-czerwonych barwach zadebiutował właśnie w meczu z Cracovią. - Wspominam go jako pierwszy i od razu wygrany mecz. Z tego co pamiętam, to drugą bramkę strzelił Krzysiek Wołczek i była to tysięczna bramka Śląska w ekstraklasie. Takie mecze się pamięta. Mam nadzieję, że teraz też zwyciężymy z Pasami - dodaje defensor.

Jaka jest jego recepta na pokonanie Cracovii? - Musimy jak najszybciej strzelić bramkę. Pod względem wydolności i szybkości jesteśmy odpowiednio przygotowani. Jeżeli zagramy według rad trenera i zrobimy to, co zaplanował, to powinno być dobrze - czytamy wypowiedź piłkarza na slaskwroclaw.pl.

W ostatnim spotkaniu Spahić zagrał na środku defensywy. Wcześniej występował on także na jej lewej stronie oraz w pomocy. - Taka była decyzja trenera, a mi gra się wyśmienicie. W pierwszym sezonie spędzonym tutaj również grałem na środku i podoba mi się gra na tej pozycji. Na lewej obronie także czuję się dobrze. Wszystko zależy od koncepcji trenera - wyjaśnił Amir Spahić.

Więcej na slaskwroclaw.pl

Komentarze (0)