Tomasz Kulawik (Wisła Kraków): Do momentu utraty bramki staraliśmy się grać piłką. Prezenty obrońcy przy straconych golach zadecydowały o naszej porażce. Przy pierwszej bramce efektem błędu był róg, po którym Nykiel strzelił gola. Przegrywając 0:2 zespół zaczął grać nerwowo i tracił wiarę w zmianę w odrobienie strat.
W przerwie upomniałem Cikosza, żeby przestał się nie kiwać. Nie posłuchał mnie, dlatego w końcu go zmieniłem.
Przy golu na 1:0 doszło do nieporozumienia. Diaz stał przy słupku, Mariusz Pawełek się zawahał, a po chwili Diaz uciekł do bramki i Pawełek się zawahał. Ten moment zadecydował o tym, że padł gol.
Występ Riosa oceniam poprawnie. Może być wzmocnieniem zespołu.
Waldemar Fornalik (Ruch Chorzów): Zwycięstwo było potrzebne drużynie, która ostatnio otrzymywała z różnych stron sporo gorzkich słów. Udowodniliśmy, że w tym składzie możemy nawiązywać walkę z najlepszymi. Pamiętajmy, że Wisła wciąż ma spory potencjał. Cieszę się, że zespół pokazał charakter walcząc od pierwszej do ostatniej minuty. Gratuluję drużynie trzech punktów.
Rzuty rożne przeważnie wykonuje Straka. Razem z Malinowskim trenują ten element. Wcześniej Gabor kilka razy dośrodkowywał piłkę i poprosił Marcina żeby go zastąpił.