Lech chce trafić na drużynę z Anglii

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

W piątek Lech Poznań pozna trzy drużyny, z którymi będzie walczyć w fazie grupowej Ligi Europejskiej. Wśród wymarzonych klubów najczęściej pojawiają się potentaci z Anglii. Pozostali rywale są mniej ważni.

W tym artykule dowiesz się o:

Lech Poznań wywalczył awans do fazy grupowej Ligi Europejskiej i oczekuje na losowanie, w którym pozna trzech przeciwników. Większa część lechitów marzy o drużynie z Anglii. Oznacza to, że Kolejorz chciałby zagrać z Liverpoolem bądź Manchesterem City. - Po to awansowaliśmy do fazy grupowej, aby mierzyć się z jak najlepszymi drużynami. Fajnie byłoby na kogoś trafić z Anglii, a pozostałem drużyny to już nie ma większego znaczenia. Manchester City lub Liverpool to jest moje marzenie. Ostatnio oglądałem ich starcie w lidze angielskiej i jest to już wyższa półka - mówi Marcin Kikut.

Podobne marzenia ma Jacek Kiełb. - Bardzo chciałbym trafić na drużynę angielską, a reszta mnie nie obchodzi. Gdybym mógł zagrać z Liverpoolem byłby szczęśliwy - mówi pomocnik Lecha. Wymarzonego rywala nie ma z kolei Grzegorz Wojtkowiak. - Nie mam żadnego wymarzonego przeciwnika. Do losowania podchodzę ze spokojem - opowiada obrońca poznańskiej drużyny.

Na pomeczowej konferencji prasowej dziennikarze z Dniepropietrowska pytali trenera Jacka Zielińskiego czy chciałby rywalizować z jakąś drużyną z Ukrainy. - Miło byłoby zagrać z Dynamem Kijów. Jest to klub historią i tradycją. Byłby to fajny przeciwnik - mówi szkoleniowiec Kolejorza, który nie chciał jeszcze określać celów na fazę grupową. - Na dzień dzisiejszy trzeba ochłonąć. Jaki będzie cel? Zobaczymy. Może jeszcze się coś wydarzy w końcówce okienka transferowego. Żeby stawiać cele najpierw trzeba znać skład grupy. Oczywiście każdy kto dostanie się do grupy chce z niej wyjść - zakończył Zieliński.

Losowanie grup Ligi Europejskiej odbędzie się w piątek o godzinie 13:00 w Monako. Kolejorz znajduje się w ostatnim, czwartym koszyku.

Źródło artykułu: