Błaszczykowski: Borussia to dobry wybór, ale nie wszystko jest idealne

Jakub Błaszczykowski po trzyletnim pobycie w Dortmundzie ocenia, że przyjście do Borussii było właściwym posunięciem i doprowadziło do rozwoju jego kariery. "Kuba" uważa jednak, że w klubie jego potencjał nie zawsze jest właściwie wykorzystywany.

Konrad Kostorz
Konrad Kostorz

- Patrząc na to, jak rozwinęła się moja kariera, wybrałem dobrze. Każdy rok gry w Niemczech był dla mnie wartościowy. Zrobiłem tutaj nie krok, ale już trzy kroki naprzód - przyznaje lider reprezentacji Polski, oceniając z dłuższej perspektywy czasowej transfer do Zagłębia Ruhry.

24-letni skrzydłowy liczy, że w najbliższym sezonie poprawi swoje osiągnięcia indywidualne. - Trenerzy są zadowoleni z mojej gry i z tego co robię dla drużyny, ale wolałbym, żeby moje statystyki były lepsze - mobilizuje się "Kuba", który w sezonie 2009/2010 zdobył ledwie 1 gola i zaliczył 4 asysty.

Jak się jednak okazuje, w BVB nie wszystko podoba się Polakowi. - Juergen Klopp to bardzo wymagający trener. Od wszystkich oczekuje wiele, dzięki czemu możemy podnosić nasze umiejętności. Mam jednak wrażenie, że czasami mój potencjał nie jest do końca wykorzystany. Ale to wyłącznie moje zdanie - nieoczekiwanie oświadczył Błaszczykowski.

Były gracz Wisły Kraków uważa, że po 6. i 5. miejscu w poprzednich sezonach, w obecnym Westfalczycy mogą zająć pozycję tuż poza podium. - Jednak ten sezon będzie dla nas bardzo ciężki, bo będziemy walczyć w trzech różnych rozgrywkach, w tym w Lidze Europejskiej - przestrzega "Kuba", który trzyma kciuki za rodaków, a zarazem klubowych kolegów: Roberta Lewandowskiego i Łukasza Piszczka. - Super byłoby, gdybyśmy wszyscy grali w pierwszym składzie, zarówno w klubie, jak i w kadrze - dodaje Błaszczykowski.

Więcej w Super Expressie.

Pomóż nam ulepszać nasze serwisy - odpowiedz na kilka pytań.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×