- Uważam, że najważniejszą rzeczą było odniesienie zwycięstwa. Napisano bardzo wiele, gdy przegrywaliśmy, więc dziś uznajmy, że wszystko oprócz wygranej nie ma znaczenia - uciął dyskusję na temat stylu gry Anglików Fabio Capello. - Jestem szczęśliwy. Piłkarze zrobili to, czego od nich oczekiwałem - dodał.
- Defoe rozegrał znakomite spotkanie. Strzelał lewą i prawą nogą, był szybki i wspaniale poruszał się bez piłki - włoski szkoleniowiec długo wymieniał atuty snajpera Tottenhamu, który ma już na koncie 15 goli w narodowych barwach.
Sam Jermaine Defoe bagatelizuje swoje indywidualne osiągnięcie. - Jako napastnik jestem odpowiedzialny za zdobywanie bramek, ale najważniejsza jest ciężka praca dla drużyny - powiedział 27-latek i podziękował za pomoc Wayne'owi Rooneyowi, który przeciwko Bułgarom zaliczył aż 4 asysty! - Wspaniale gra się, mając za plecami tak znakomitego kolegę, który zawsze cię dostrzeże i poda - komplementował napastnika Man Utd bohater wieczoru.
Warto dodać, że hat-trick Defoe jest pierwszym takim wyczynem reprezentanta Anglii od 1999 roku, gdy trzykrotnie na listę strzelców wpisał się Alan Shearer. 73 tysiące fanów zgromadzonych na Wembley oprócz Defoe zwróciło uwagę na świetną postawę w bramce Joe Harta oraz dramatycznie wyglądającą kontuzję Michaela Dawsona, która prawdopodobnie wykluczy go z wtorkowego spotkania ze Szwajcarią.