Szok w Portugalii. Cypryjczycy ośmieszyli słynnych obrońców (video)

TVN Agency
TVN Agency

Nikt nie spodziewał się, że nawet pod nieobecność Cristiano Ronaldo reprezentacja Portugalii może mieć jakiekolwiek trudności z pokonaniem Cypru. Tymczasem kopciuszek zupełnie zaskoczył defensywę wicemistrzów Europy z 2004 roku i wbił jej aż 4 gole!

Pojedynek w Guimaraes zakończyło się remisem 4:4. - To był dziwny mecz. Zdobyliśmy cztery gole i nie zwyciężyliśmy. Wynik jest zły, ale mogło być jeszcze gorzej - przyznał Manuel Fernandes, autor najładniejszego gola meczu.

Zastępujący zawieszonego selekcjonera Carlosa Queiroza trener Agostinho Oliveira nieoczekiwanie komplementował po spotkaniu swoją drużynę. - Trzeba zwrócić uwagę na to, co robiliśmy w ataku. Mieliśmy mnóstwo okazji, a Cypr ratowały poprzeczki i niesamowite interwencje bramkarza - skomentował przebieg spotkania Oliveira.

Tymczasem usatysfakcjonowany remisem z Seleccao jest opiekun Cypryjczyków. - To dla nas bardzo dobry początek, który podniesie morale drużyny - oznajmił Angelos Anastasiades. Samopoczucie jego podopiecznych powinno wzrosnąć zdecydowanie, bowiem 67. zespół w rankingu FIFA ogrywał jak chciał tak renomowanych defensorów jak Bruno Alves, Ricardo Carvalho czy Miguel.

Zobacz bramki z najciekawszego piątkowego spotkania eliminacji EURO 2012:

Komentarze (0)