Łukasz Chrzanowski: Co łaska synu...

Wszyscy wiemy, że są sprawy w których trzeba odwoływać się do wyższych instancji. Intencji nie brakuje a zaraz zabraknie kościołów, do których można by się udać. Postanowiłem się przyjrzeć na własne oczy, co dzieje się w zakrystii jednego z gotyckich kościołów. W tym kościelnym pomieszczeniu na małym stole leżała gruba książka. Faktycznie intencji nie brakuje, a to krótki wycinek.

Intencja dziękczynna za otrzymane łaski od trenera, kredyt zaufania oraz bilet na wycieczkę do Austrii i Szwajcarii - Michał Pazdan. Ofiara: co łaska... 200 zł.

Żaden z nas nie uczestniczył w treningach, ale decyzja zabrania na EURO Michała Pazdana jest dla mnie mimo wszystko dziwna. Zwłaszcza, że odbyło się to kosztem Radosława Majewskiego. Wydaje mi się, że w przypadku tej dwójki rozeszło się o ulubioną cechę Leo Beenhakkera, czyli uniwersalność. Pazdan może grać i w obronie i pomocy. Zresztą co to za nieobecność kiedy na EURO 2008 zabraknie np. Seedorfa, Inzaghiego czy Trezegeuta. Majewski znalazł się w doborowym towarzystwie.

Od rychłej, nagłej, bolesnej i nieodwołalnej śmierci uchowaj nas Panie – Polski Związek Piłki Nożnej. Ofiara: co łaska... 600 zł.

Aż dziw, że działacze z naszego ulubionego związku sportowego nie boją się chodzić po ulicy z odsłoniętą twarzą. Tym razem jeden z wydziałów tej światłej instytucji zdecydował, że w barażach z Jagiellonią zagra Arka Gdynia, a drugi stwierdził iż będzie to Piast Gliwice. Gdyby nie decyzja o zabraniu licencji Polonii Bytom można by rozegrać mecz na trzy bramki z trzema zespołami. Uważam, że prawa do transmisji z takiego meczu kupiłaby nie jedna stacja na świecie, a jak zarobić można. Jednym słowem nikt nic nie wie. Do tego degradacje i wymagania licencyjne. Może jakbyśmy dobrze pokombinowali to załapałby się do ekstraklasy Pelikan Łowicz.

Intencja dziękczynna za kontrakt Piotra Rockiego w Legii Warszawa – moja prywatna ofiara: co łaska... 250 zł.

Są takie newsy, że jak człowiek je czyta to myśli sobie wiele rzeczy. Na przykład, że ktoś urządził pierwszego kwietnia w maju, albo przesadził z winem mszalnym. Jednak to tylko pozory. Tak naprawdę działacze Legii wiele zyskują podpisując kontrakt z Piotrem Rockim. Przyzwoity ligowiec, doświadczony piłkarz, rodowity warszawiak, młodzież będzie miała się od kogo uczyć. To wszystko ma znaczenie, ale ja uważam, że u podstaw tego kontraktu leży zupełnie coś innego. To nic innego jak granie na nerwach kibicom z których "Rocky" zadrwił strzelając Legii bramki. Ach te sławne "cieszynki". Jak widać na Łazienkowskiej konflikt z kibicami trwa.

Intencja błagalna o wyjście z grupy na EURO 2008. – Jacek Bąk Ofiara: bezcenna, ale też co łaska.

Pisząc o wyjściu z grupy nie chodzi mi tylko oto, aby piłkarze spotkali się z w II rundzie z jakaś drużyną a nie tak jak nas przyzwyczaili z kibicami na Okęciu. Nie chodzi mi o żadne poczucie dumy narodowej, ani o rozwój naszego futbolu, ani tym bardziej o historyczno–narodowe porachunki z Niemcami. Nic nie jest cenniejsze niż szczęśliwa rodzina, a w jakimś tabloidzie wyczytałem, że jak nie uda nam się sztuka wyjścia z grupy do żona Jacka Bąka wygna męża na kanapę. Myślę, że wszyscy rozumiemy jak wysoka jest stawka.

Intencja ściętej głowy o wzmocnienie i zmianę charakteru prowadzenia zespołu dla Macieja Skorży.- kibice Krakowscy Ofiara: 650 zł, ale oczywiście co łaska.

Jakoś nie możemy się doczekać polskiego zespołu w elitarnej Lidze Mistrzów. Bez wzmocnień zrobić się tego nie da, więc lepiej już teraz zacznijmy się modlić o zawodników, którzy o tą upragnioną Ligę Mistrzów powalczą. Pamiętajmy też w naszym modlitwach o trenerze, aby ktoś mu w końcu powiedział, że regulamin nie zabrania robienia zmian we wcześniejszych czasie niż po 78. minucie.

Wyszedłem z zakrystii. Czuje, że zbliża się ta wiekopomna chwila. Już czas na pierwsze polskie EURO. Zaraz będzie mecz z Niemcami... módlmy się... Amen.

Komentarze (0)