Enzo Zidane przygodę z piłką nożną rozpoczął w 2001 roku. W klubie umiejętności zdobywał pod nazwiskiem Fernandez. Powód? W ten sposób chciano chronić piłkarza przed atakami dziennikarzy. - Jest podobny do ojca jak dwie krople wody - mówi trener zawodnika.
Enzo ma wiele wspólnego ze swoim sławnym ojcem. Podobnie jak on występuje na pozycji pomocnika, a po boisku biega z numerem 10, który był charakterystyczny dla utytułowanego reprezentanta Francji.
Więcej w Gazecie Wyborczej.