- Adrian jest najważniejszym piłkarzem tej drużyny, ale właśnie po to na Konwiktorską sprowadzono tylu solidnych zawodników, by nie było problemu z tym, kto ma za niego zagrać - mówi Przeglądowi Sportowemu Radosław Gilewicz.
- Jeden słabszy występ nie może sprawić, że piłkarz ląduje na ławce. Niestety, mam wrażenie, że w Polonii cały czas trwa polowanie na piłkarzy - dodaje.
W ostatnim pojedynku z Widzewem Łódź (0:0) na skrzydłach zagrali Bruno oraz Ebi Smolarek. Czarne Koszule jednak nie wygrały - pierwszy raz w tym sezonie.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.