Zarówno Motor, jak i Ruch mają na koncie po jednym zwycięstwie, odniesionym... w tej samej kolejce. Przed trzema tygodniami lublinianie pokonali Puszczę Niepołomice, zaś podopieczni Sławomira Kopczewskiego odprawili z kwitkiem Stal Stalowa Wola. Na tym nie koniec podobieństw między sobotnimi rywalami - od tamtej pory obie jedenastki nie strzeliły ani jednej bramki.
Gorzej prezentuje się zespół prowadzony przez Bohdana Bławackiego. Forma budowanej naprędce drużyny pozostawia wiele do życzenia, co dobitnie potwierdza klęska 0:4 w Otwocku przed tygodniem. - Jeszcze nie jesteśmy pewni w defensywie, ale jak możemy być skoro obrona gra ze sobą miesiąc? - retorycznie pyta kapitan Marcin Popławski.
Czy powrót Przemysława Żmudy pomoże lubelskiej jedenastce?
W obecnym sezonie Motor tylko raz grał przy Alejach Zygmuntowskich i uległ Pelikanowi Łowicz 0:1. Niespełna trzymiesięczna nieobecność drużyny na własnym stadionie była spowodowana renowacją murawy. Wygląda ona zdecydowanie lepiej, za to fatalnie namalowano linie. - Gorsza być nie może, niż w tamtym sezonie - nie ukrywa Popławski.
Minione rozgrywki Ruch Wysokie Mazowieckie zakończył na 7. miejscu w tabeli. Jeżeli chce przynajmniej powtórzyć ten wynik, musi jak najszybciej powrócić na właściwe tory, choć od kilku lat ten zespół na wyjazdach radzi sobie co najwyżej przeciętnie.
W sobotnim meczu bezbramkowy remis nie wchodzi w rachubę. Zarówno Motor, jak i Ruch tracą sporo goli. Poza tym lublinianie chcą w końcu przełamać serię porażek na własnym stadionie - ostatni raz komplet punktów u siebie zgarnęli... 3 kwietnia.
Motor Lublin - Ruch Wysokie Mazowieckie / sob. 11.09.2010, godz. 16:00
Przewidywane składy:
Motor Lublin: K. Styżej - Wojdyga, Stadnicki, Żmuda, Romanec - Popławski, Wójcik, Kycko, Diaczuk-Stawicki - Młynarski, Fundakowski.
Ruch Wysokie Mazowieckie: Holewiński - Bartkiewicz, Urban, Kołłątaj, Wiech - Kołodziejczyk, Strózik, Speichler, Żaglewski - Łukasik, Bzdęga.
Sędzia: Grzegorz Jabłoński (Kraków).