- Diego ma wolę i jest całkowicie dostępny, żeby poprowadzić Portugalię - powiedział Alejandro Mancuso, asystent Diego Maradony na ławce trenerskiej Argentyny. - Dotąd jednak nie skontaktowano się z nami - dodał. "Boski Diego" od czasu odejścia z reprezentacji Albicelestes po mundialu łączony był z wieloma drużynami, ale nikt jeszcze nie zdecydował się skorzystać z usług 49-latka.
Zainteresowany pracą z Seleccao może być również Luis Aragones, który mimo 72 lat nie zamierza odchodzić na emeryturę. - Chciałbym prowadzić jakąś reprezentację lub klub poza Hiszpanią - zadeklarował selekcjoner La Furia Roja w latach 2004-2008. Najbliżej twórcy potęgi mistrzów Europy i świata będzie bez wątpienia właśnie do Portugalii.
Tymczasem media w Lizbonie i Porto, a także najsłynniejszy portugalski trener Jose Mourinho mają innego faworyta. - Mam nadzieję, że to portugalski szkoleniowiec otrzyma tę pracę. Myślę, że Bento byłby dobrym kandydatem - powiedział "The Special One". 41-letni Paulo Bento to 35-krotny reprezentant kraju, a do ubiegłego roku opiekun Sportingu Lizbona. Na giełdzie nazwisk pojawia się też Humberto Coelho, który w 2000 roku doprowadził Luisa Figo i kolegów do półfinału Mistrzostw Europy.
Reprezentanci Portugalii słabo rozpoczęli eliminacje Euro, zdobywając w dwóch meczach ledwie 1 punkt. Aby marzyć o wyjeździe do Polski i na Ukrainę za niespełna dwa lata, nie mogą pozwolić sobie na kolejne wpadki.