Spory ból głowy ma trener Legii Warszawa Maciej Skorża. Dwutygodniowa przerwa w rozgrywkach miała spowodować, że piłkarze ze stolicy zaczną grać tak jak się tego od nich oczekuje. Tymczasem w niedzielne popołudnie przy Cichej musieli przełknąć gorycz kolejnej porażki. - To dla nas cios - żalił się po spotkaniu szkoleniowiec Wojskowych, który zdradzi, że coś złego dzieje się w jego zespole.- Nigdy nie miałem takich problemów z drużyną jakie mam teraz. Są kłótnie, nerwy - stwierdził. - Muszę nad tym popracować - dodał Maciej Skorża. Trener Legii nadmienił również, że większość jego piłkarzy wróciła z meczów reprezentacji bardzo rozkojarzona i miało to wpływ na ich postawę w spotkaniu przy Cichej.
Skorża odniósł się również do czerwonej kartki dla Jakuba Rzeźniczaka, którą obrońca z Łazienkowskiej otrzymał w 71 minucie. - Jego zachowanie było karygodne, Nie miał prawa tak potraktować rywala - ocenił trener. - W ogóle w spotkaniu było dużo złośliwości. Mnóstwo było fauli bez piłki, które umykały sędziemu. Moim zdaniem arbitrzy powinni chronić takich piłkarzy jak Manu - zaapelował trener. - Ile razy w meczach dostaje on w twarz. Ne mówię akurat o meczu z Ruchem, ale na przykład tak było w pojedynku z Bełchatowem - dodał Skorża i po części tłumaczył nerwową grę swoich podopiecznych. - Frustracja spowodowana jest tym, że nie układa nam się wszystko tak jak byśmy chcieli - zakończył opiekun Legii Warszawa, którego czeka ciężki tydzień. Oczywiście, jeśli jeszcze będzie trenerem Legii...