Poniedziałek w Premier League: Rooney trenował z Man Utd, Nevas ma trafić do Chelsea

Wayne Rooney nie zagrał w meczu Premier League z Evertonem, ale nie z powodu kontuzji. Już w poniedziałek normalnie trenował z resztą zespołu. Natomiast Jesus Navas w styczniu może trafić do Chelsea Londyn. The Blues są nim zainteresowani. Tymczasem dwa gole strzelił West Ham United Michael Essien. Pomocnik Chelsea Londyn wraca do wielkiej formy sprzed kontuzji. Z kolei Harry Redknapp wiedział co robić ściągając do zespołu kilka Chorwatów.

Rooney trenował z Man Utd

Po absencji w meczu z Evertonem Wayne Rooney trenował w poniedziałek z resztą drużyny. Nie zagrał przeciwko klubowi, w którym się wychował, ponieważ kilka dni temu na jaw wyszła afera obyczajowa z napastnikiem Manchesteru United w roli głównej.

Sir Alex Ferguson chcąc oszczędzić piłkarzowi wyzwisk, gwizdów i buczenia nie zabrał go w ogóle na Goodison Park. Ale to jedna z teorii. Jest kilka innych. Faktem jest, że Rooney nie jest kontuzjowany i w najbliższym spotkaniu Czerwonych Diabłów powinien już wystąpić.

Navas ma trafić do Chelsea

Piłkarz Sevilli Jesus Navas ma w styczniu trafić do Chelsea Londyn. The Blues mają złożyć ofertę w wysokości 16,5 miliona funtów i wykupić reprezentanta Hiszpanii. 24-letnim skrzydłowym od dawna interesuje się Carlo Ancelotti, szkoleniowiec Chelsea.

Kontrakt Nevasa wygasa w czerwcu 2012 roku. Z każdym miesiącem jego wartość będzie spadała - im bliżej końca umowy. Spekuluje się, że również FC Barcelona oraz Real Madryt są zainteresowani Jesusem Navasem.

Essien wraca do formy

Dwa gole strzelił West Ham United Michael Essien. Pomocnik Chelsea Londyn wraca do wielkiej formy sprzed kontuzji. Reprezentant Ghany czuje się na boisku coraz lepiej i cieszy się ze wzrostu dyspozycji.

- To był trudny mecz, ale ciężko pracowaliśmy wszyscy w zespole i zasłużyliśmy na trzy punkty. Próbowaliśmy wygrać pierwszą piłkę i kontrolować - tak też było w pierwszej połowie. W drugiej części West Ham zmienił ustawienie i możliwe, że my się rozluźniliśmy, spadło nasze tempo rozgrywania akcji - powiedział Michael Essien.

Palermo nie utrzyma Pastore'a - zagra w Man City?

Wiceprezydent Palermo Guglielmo Micciche przyznał, że ciężko będzie zatrzymać po zakończeniu bieżącego sezonu Javiera Pastore'a. Piłkarzem tym interesują się najlepsze kluby na świecie.

Podobno bardzo chce mieć go u siebie w zespole Manchester City. Zainteresowanie wyraża jeszcze FC Barcelona oraz Real Madryt. - Będziemy cieszyć się grą Pastore w tym sezonie, ale na kolejny ciężko będzie go zatrzymać w klubie - powiedział wiceprezydent Palermo.

Chorwacki dom w Tottenhamie

Harry Redknapp wiedział co robić ściągając do zespołu kilka Chorwatów. Dzięki temu Vedran Corluka, Stipe Pletikosa, Nico Kranjcar i Luka Modric czują się na White Hart Lane jak w domu.

Ostatni do Kogutów dołączył Pletikosa. Wszyscy ci gracze występują w reprezentacji Chorwacji. - To wspaniali kumple. Świetnie jest grać z nimi w jednej drużynie. Łatwiej było tutaj przychodzić wiedząc, że spotkam ich. Pomogli mi się urządzić - powiedział Stipe Pletikosa.

Piłkarz Man Utd chwali menedżera Rangersów

Darren Fletcher porównał Waltera Smitha, menedżera Glasgow Rangers, do Sir Alexa Fergusona oraz do Jocka Steina, legendarnego trenera Celtiku Glasgow i reprezentacji Szkocji.

We wtorek na Ibrox Park zostanie rozegrany mecz pomiędzy Rangersami, a Man Utd - stąd tyle kurtuazji w wypowiedzi Fletchera, który jest przecież Szkotem. Będzie to pierwszy pojedynek Ligi Mistrzów w fazie grupowej.

Downing zadowolony z wyboru Houlliera

Zdaniem reprezentanta Anglii Stewarta Downinga, wybór Gerarda Houlliera jako nowego menedżera Aston Villi to strzał w dziesiątkę. Z drugiej strony trudno się dziwić wypowiedzi lewoskrzydłowego, ponieważ na co dzień występuje w The Villans.

- Jeśli patrzysz na jego dorobek w Liverpoolu i Lyonie, to jest to naprawdę dobry trener. Jeśli nie byłby nim, to nie wybrano by go. Nie ma powodu, dla którego nie miałby sprawdzić się w Aston Villi - powiedział Stewart Downing.

Bolton chce anulowania czerwonej kartki

Obrońca Boltonu Wanderers Gary Cahill może nie zagrać w trzech lub czterech najbliższych meczach swojej drużyny. W sobotnim spotkaniu z Arsenalem Londyn dostał czerwoną kartkę. Kłusaki odwołały się od tej decyzji.

Komisja dyscyplinarna FA może dodatkowo Cahilla ukarać jeszcze jednym meczem zawieszenia, jeśli uzna, że Bolton niesłusznie odwołał się od decyzji sędziego. Póki co Cahill nie zagra z Aston Villą, Burnley (Puchar Ligi) oraz Manchesterem United.

Schudł, ale za mało

Benny McCarthy wciąż ma problemy z wagą. Zawodnik z RPA musiał schudnąć i zrobił to, jednak wciąż za mało. Avram Grant, menedżer West Ham United, przyznaje, iż piłkarz wciąż nie jest gotowy do gry.

- Stracił osiem kilogramów i to bardzo dobry zawodnik. Jestem przekonany, że wkrótce nam pomoże - powiedział Grant.

Komentarze (0)