II liga gr. wschodnia: Resovia nadal w dołku (wynik)

Resovia Rzeszów nadal nie może wyjść z kryzysu. Zmiana na stanowisku szkoleniowca nic nie dała i biało-czerwoni nadal nie potrafią wygrać spotkania. Tym razem przegrali w Pruszkowie z miejscowym Zniczem.

W tym artykule dowiesz się o:

Resovia Rzeszów przegrała trzeci mecz z rzędu. Tym razem lepszy od ekipy z Podkarpacia okazał się Znicz Pruszków. Rzeszowianie po raz ostatni cieszyli się ze zwycięstwa ponad miesiąc temu. O ile początek rozgrywek był dla Pasów bardzo dobry, to ostatnie spotkania pokazują, że drużyna jest w kryzysie. Zmiana na stanowisku szkoleniowca nic nie przyniosła. Być może wielkie przedsezonowe zmiany także nie okazały się trafione.

W Pruszkowie katem Resovii okazał się Kacper Tatara, którego bardzo obawiali się piłkarze i sztab szkoleniowy drużyny ze stolicy Podkarpacia. Napastnik Znicza otworzył wynik zawodów w 21. minucie. Do przerwy utrzymywał się ten rezultat, ale Resovia nie rezygnowała. W 68. minucie Ilia Zitka zdołał jednak doprowadzić do wyrównania. Goście cieszyli się z remisu zaledwie jedenaście minut, gdyż drugiego gola zdobył Tatara.

Znicz Pruszków - Resovia Rzeszów 2:1 (1:0)

1:0 - Tatara 21’

1:1 - Zítka 68’

2:1 - Tatara 79’

Składy:

Znicz: Błażejczyk - Tomczyk, Cegliński, Kowalski, Zaborowski, Kopciński (74’ Bylak), Kucharski (76’ Król), Osoliński, Feliksiak, Rybaczuk, Tatara (90’ Rembiejewski).

Resovia: Pietryka - Podstolak, Bogacz, Zitka, Szkolnik, Ogrodnik, Walaszczyk, Nikanowycz (84’ Kaczor), Mateusz Kantor, Dariusz Kantor, Hajduk (56’ Hustava).

Żółte kartki: Zaborowski, Tomczyk, Osoliński (Znicz) oraz Szkolnik, Nikanowycz (Resovia).

Sędzia: Marcin Słupiński (Sieradz).

Źródło artykułu: