Ostatnie pogłoski mówiły, że Odra Wodzisław Śląski nie przyjedzie na mecz do Stróż. Czescy udziałowcy znaleźli jednak środki na pokrycie części zaległości wobec piłkarzy i niedzielny mecz na pewno dojdzie do skutku.
Kolejarz po dobrym starcie w lidze ostatnio mocno zawodzi. Porażki w Radzionkowie i Niecieczy bez walki to mocne zmartwienie kibiców ze Stróża, a także porażka z Sandecją Nowy Sącz 1:2 u siebie. W ostatnich czterech spotkaniach jedyny punkt piłkarze wywalczyli w Stróżu remisując z Górnikiem Polkowice 0:0 jednak to żadne pocieszenia dla ich kibiców.
Odra też w ostatnich 4 kolejkach zdecydowanie gorzej punktowała, niż na początku ligi. Jednak styl gry niebiesko-czerwonych nie jest tak dramatyczny jak zawodników Kolejarza. Porażki z faworytami do awansu - na wyjazdach, w Bielsku i Gorzowie były bardzo pechowe i przy odrobinie mniejszym pechu Odra powinna mieć w tych spotkaniach co najmniej cztery punkty. U siebie piłkarze znad czeskiej granicy też nie wykorzystali okazji, prowadzili z Kluczborkiem, a także dominowali Radzionków, jednak w tych spotkaniach zdobyli tylko jeden punkt.
Sytuacja finansowa klubu z Bogumińskiej jednak jest dramatyczna. Czescy udziałowcy wpłacili zawodnikom wczoraj do podziału na zespół 40 tysięcy złotych. - Akurat te pieniądze nie mają dla nas znaczenia, bo nie tak się umawialiśmy, a to tylko część zaległości w stosunku do nas - mówił Jan Woś na łamach Śląskiego Sportu. - Gramy z Kolejarzem, bo mecz to świętość, a my nie możemy sobie pozwolić na oddanie spotkania walkowerem - dodaje.
Ciekawie będzie nie tylko na boisku. W Stróżu możemy się spodziewać głośnego dopingu kibiców obu drużyn. W niedzielę 11:00 liczna grupa sympatyków Odry wyruszy w podróż do Stróża, by tam motywować swoich pupili do walki o punkty.
Przewidywalne składy:
Kolejarz Stróże: Zarychta - Szymiczek, Cichy, Jędrszczyk, Radwański, Gryźlak, Ciećko, Lipecki, Drąg, Stefanik, Madejski.
Odra Wodzisław: Buchalik - Kokoszka, Markowski, Radler, Słodowy - Woś, Kuczok, Jary, Sobik - Odunka, Rybski.