Bartosz Ława: Wskoczyliśmy na właściwy tor

Nie ma już śladu po kryzysie Pogoni Szczecin z początku rozgrywek. Zmiana trenera przyniosła pozytywny efekt. Porażka na inaugurację pracy Macieja Stolarczyka nie załamała drużyny, która szybko odbudowała się.

W tym artykule dowiesz się o:

W naszpikowanej doświadczonymi piłkarzami Pogoni upatrywano przed sezonem głównego faworyta do awansu. Szczecinianie zaczynają wywiązywać się z tej roli, w piątek przełamali passę meczów bez zwycięstwa na wyjeździe. - Nie panikowaliśmy w związku z tym, że nie wygrywaliśmy na wyjazdach. Cały czas zwyciężaliśmy u siebie. Czołówka ciągle była w naszym zasięgu. Wiadomo było, że dwa-trzy zwycięstwa z rzędu pomogą do niej doskoczyć - w rozmowie z portalem SportoweFakty.pl zauważa Bartosz Ława.

Doświadczony Ława to ważne ogniwo w drużynie Pogoni.

31-letni wychowanek Portowców powrócił latem do macierzystego klubu i z miejsca stał się wyróżniającą się postacią. Regularnie strzela bramki i ma spory udział w coraz lepszych wynikach osiąganych przez Pogoń. - W końcu wskoczyliśmy na właściwy tor. Zdobyliśmy dziesięć punktów w czterech ostatnich meczach i pomalutku zbliżamy się do czołówki. W następnej kolejce przyjeżdża do nas lider - Podbeskidzie. Zapowiada się ciekawy mecz, który będziemy chcieli wygrać i już na stałe usadowić się w górnej części tabeli - zapewnia były zawodnik Arki Gdynia.

Komentarze (0)