Bayern przełamie się u wicelidera? - przed 5. kolejką Bundesligi

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Tylko jedno zwycięstwo w 4 meczach i aż 270 minut bez zdobytego gola sprawiły, że obrońcy tytułu zanotowali najgorszy start od 34 lat i tracą do lidera już 7 punktów. Bawarczycy wierzą, że złą passę przełamią w potyczce z silnym u progu sezonu Hoffenheim.

W tym artykule dowiesz się o:

Po szczęśliwym zwycięstwie 2:1 z Wolfsburgiem Bayern najpierw uległ Kaiserslautern, a później dwukrotnie bezbramkowo remisował z Werderem i Koeln. - Przeanalizowałem sytuację i nie mogę powiedzieć, że gramy źle. Na pewno prezentujemy się lepiej niż przed rokiem - ocenia Louis van Gaal. - Strzeliliśmy 2 gole w 4 meczach. To zdecydowanie zbyt mało jak na nasze oczekiwania - bardziej krytycznie nastawiony jest dyrektor sportowy Christian Nerlinger. Wyjazdowa potyczka na Rhein-Neckar Arena z pewnością nie będzie dla mistrzów łatwą przeprawą. - Hoffenheim to świetny zespół, ale to oczywiste, że jedziemy po zwycięstwo - mówi skrzydłowy Toni Kroos. Na korzyść monachijczyków przemawia historia (dotąd nigdy z popularnymi Wieśniakami nie przegrali) oraz fakt, że na urazy narzekają liderzy Sejad Salihović i Vedad Ibisević i ich występ we wtorek stoi pod znakiem zapytania. - Dotąd nie graliśmy 90 minut z zespołem prezentującym tak poziom, jak Bayern - ostrożny jest Ralf Rangnick, mimo że jego piłkarze dotąd wywalczyli 10 na 12 możliwych punktów. - Jeśli nie zagramy topowego spotkania, będzie z nami źle - dodaje w przededniu meczu opiekun TSG.

Fatalne nastroje panują w Bremie po tym, jak Werder uległ 0:2 Mainz. - To był zdecydowanie mój najgorszy występ w Werderze - stwierdził Torsten Frings, który w klubie z WeserStadion rozegrał już 298 meczów. - Nasz najsłabszy mecz od bardzo, bardzo dawna - kapitanowi wtóruje dyrektor Klaus Allofs. Czy 3. zespół ubiegłego sezonu jest w stanie zwyciężyć na AWD-Arena? - Mam nadzieję, że znów będziemy oglądać zespół, który znamy. Dobry występ w Hanowerze pozwoli nam zapomnieć o wielu rzeczach - nie traci wiary Thomas Schaaf. W składzie Werderu na pewno zabraknie Sebastiana Boenischa, który narzeka na problemy z kolanem. 23-letni defensor przeszedł artroskopię, która ma dać ostateczną odpowiedź, jak długo będzie pauzować.

Ciekawie zapowiada się pojedynek na Signal Iduna Park, gdzie znajdująca się w świetnej formie Borussia podejmie nieobliczalnego beniaminka. - Kaiserslautern gra świetnie. Myślę, że czeka nas trudniejszy mecz niż ten z Schalke - uważa filar defensywy Neven Subotić. W wyjściowym zestawieniu, pomimo znakomitego występu w derbach Zagłębia Ruhry, trudno spodziewać się reprezentantów Polski. - Kuba zagrał światowej klasy podanie do Kagawy, kiedy ten strzelił na 2:0. To było znakomite. Cieszę się także z trafienia Lewandowskiego, który czuje się u nas naprawdę dobrze - komplementuje Jakuba Błaszczykowskiego i Roberta Lewandowskiego opiekun BVB Juergen Klopp, ale w środę prawdopodobnie od 1. minuty postawi na Mario Goetze i Lucasa Barriosa. Defensywa dortmundczyków powinna zwrócić szczególną uwagę na duet napastników Czerwonych Diabłów: Srdjan Lakić - Erwin Hoffer, który dotąd strzelił aż 6 goli. - Musimy zagrać w Dortmundzie z taką pasją, jak przeciwko Hoffenheim, gdy urwaliśmy punkty liderowi - ocenia szkoleniowiec FCK Marco Kurz, nawiązując do sobotniego pojedynku zakończonego remisem 2:2.

O zachowanie pozycji lidera powalczy rewelacyjny Mainz. - Przeciwko Kolonii chcemy zdobyć 15. punkt, a później kolejne i kolejne. Oczywiście chcemy wygrywać każde spotkanie, ale nie możemy myśleć, że już jesteśmy mistrzami - uważa skrzydłowy Lewis Holtby. Media podkreślają, że ekipa Thomasa Tuchela, choć jej budżet wynosi tylko 17 milionów euro (przy 85 milionach Bayernu), gra świetnie i niekoniecznie musi wkrótce opuścić fotel lidera. Z poważnymi problemami kadrowymi zmaga się natomiast Bayer. Najpierw na dłużej wypadł Michael Ballack, a teraz kontuzji doznali napastnicy Stefan Kiessling i Patrick Helmes. Niepewny jest z kolei występ Diego w teamie Wilków w interesująco zapowiadającej się potyczce z Hamburgiem. Po tryumfie 7:0 z Moenchengladbach do Norymbergi wybiera się VFB, które po inauguracyjnej wpadce zdaje się wracać na właściwe tory. - Mecz z Borussią był nieprawdopodobny, a ja strzeliłem pierwszego hat-tricka w Bundeslidze - promieniał snajper Stuttgartu Pavel Pogrebnyak, który włączył się do rywalizacji o koronę króla strzelców. Sporą zagadką jest przebieg rywalizacji na Dreisamstadion. Choć Freiburg spisuje się doskonale, a Schalke poniżej krytyki, to lepszym składem i większym potencjałem wciąż dysponuje Felix Magath.

Program 5. kolejki Bundesligi:

Wtorek, 21. września:

FSV Mainz - FC Koeln, godz. 20:00

TSG Hoffenheim - Bayern Monachium, godz. 20:00

Hannover 96 - Werder Brema, godz. 20:00

Środa, 22. września:

FC Nuernberg - VFB Stuttgart, godz. 20:00

SC Freiburg - Schalke Gelsenkirchen, godz. 20:00

Bayer Leverkusen - Eintracht Frankfurt, godz. 20:00

Hamburger SV - VFL Wolfsburg, godz. 20:00

Borussia Moenchengladbach - FC Sankt Pauli, godz. 20:00

Borussia Dortmund - FC Kaiserslautern, godz. 20:00

Źródło artykułu: