Borussia liderem już w sobotę? - przed 6. kolejką Bundesligi

Pojedynek Bayernu z sensacyjnym przodownikiem tabeli z Moguncji elektryzuje kibiców w Niemczech. Jeśli mistrzowie zatrzymają rewelację rozgrywek, a Borussia upora się na wyjeździe z St. Pauli, nowym liderem zostanie najbardziej polski klub w Bundeslidze.

W tym artykule dowiesz się o:

- Wszystko dzieje się jak w filmie - nie posiada się ze szczęścia menadżer FSV, Christian Heidel. 5 meczów i 5 wygranych - w 47-letniej historii Bundesligi tylko 4 kluby osiągnęły tak znakomity początek sezonu. Teraz do ich grona dołączyła skromna drużyna znad Renu. Po wtorkowej wygranej 2:0 z FC Koeln piłkarze wraz z kibicami długo cieszyli się przy zbudowanej z kartonu dwu i półmetrowej figurze "1". - Jedziemy do Monachium jako liderzy i, przy odrobinie szczęścia, również do domu wrócimy będąc na czele tabeli - optymizmem tryska Harald Strutz. Prezydent klubu ma powody do zadowolenia, bowiem jego podopieczni znajdują się w świetnej formie. Najpierw wygrane zapewniał Andre Schurrle, ostatnio dwa gole zdobył Lewis Holtby, a w pomocy wciąż bryluje do niedawna rozważający występy w reprezentacji Polski, Eugen Polanski. - Gramy trochę w angielskim stylu. Jesteśmy warci Premier League! - wysoko ocenia zespół ledwie 37-letni Thomas Tuchel. - Moi chłopcy muszą odważyć się myśleć o wygranej na Allianz Arena. Jeśli zabraknie nam wiary, nic tam nie osiągniemy - dodaje szkoleniowiec Die Nullfunfer.

O wiele mniejsze emocje w stolicy Bawarii. Trenera Louisa van Gaala zajmują zarówno negocjacje nad przedłużeniem kontraktu, kontuzja Francka Ribery'ego (nie zagra przez miesiąc), jak i... podważanie jego autorytetu przez piłkarzy, czego słynący z rządów twardej ręki Holender nie znosi. Ivica Olić stwierdził, że wyszłoby na dobre drużynie, gdyby grała dwoma napastnikami, a nie, jak konsekwentnie zarządza trener, jednym. Faktem jest, że gdy Chorwat pojawił się po przerwie na murawie w spotkaniu z Hoffenheim (Bayern wygrał 2:1) i występował u boku Miro Klose, gra obrońców tytułu znacznie się ożywiła. Nie wiadomo, czy van Gaal skorzysta z porad, podobnie jak niepewna jest pozycja Diego Contento, który fatalnie wypadł na Rhein-Neckar Arena i może być zastąpiony walecznym Danielem Pranjiciem. - To nieźli zawodnicy, wszechstronni, z niezłym dryblingiem, dobrzy jeden na jeden - komplementuje sobotnich rywali Thomas Mueller. - Tylko zwycięstwo. Nie ma innej opcji - as Bayernu wie jednak, o co gra.

Mająca coraz większe ambicje Borussia wybiera się, po raz pierwszy od marca 2002 roku, na Millerntor do hamburskiej dzielnicy Sankt Pauli. - 12 punktów to sen - zachwycał się Juergen Klopp po środowym rozgromieniu 5:0 FCK. Biorąc pod uwagę pojedynek Ligi Europejskiej, w ostatnich pięciu meczach Lucas Barrios i spółka zdobyli aż 17 goli! Jednak ambitny beniaminek dotąd wyciągał piłkę z siatki tylko pięciokrotnie, a dodatkowo znakomicie do drużyny wprowadził się po kontuzji snajper Gerald Asamoah. Nie dziwią więc słowa Michaela Zorca, który uważa, że sobotni wyjazd będzie dla BVB trudniejszy od ubiegłotygodniowego do Gelsenkirchen. Kto tym razem poprowadzi zespół z Zagłębia Ruhry do wygranej? Najpierw czynił to Shinji Kagawa, ostatnio Nuri Sahin, być może nadszedł czas na Roberta Lewandowskiego? 22-latek, mimo że ma już na koncie 2 gole, znów rozpocznie mecz na ławce. W wyjściowym składzie być może zagrają Łukasz Piszczek i Jakub Błaszczykowski, chociaż trudno właściwie przewidzieć posunięcia, stosującego taktykę rotacji w składzie, Kloppa.

Kolejkę rozpocznie pojedynek w Kolonii, gdzie po słabym początku rozgrywek panuje napięta atmosfera. - Jeśli chcemy osiągać dobre wyniki, musimy grać bardziej ofensywnie - zaapelował Lukas Podolski. - Zrozumiałbym jego krytykę, gdybym wystawiał sześciu stoperów. Nie można oczekiwać, że w każdym meczu stworzymy wiele sytuacji - odpowiedział swojemu asowi trener Zvonimir Soldo. Nerwowo jest też w Bremie po klęskach z Mainz i Hannoverem. Nadzwyczajne spotkanie Klaus Allofs i Thomas Schaaf zakończyli wnioskiem "z HSV trzeba koniecznie wygrać". Ze składu wypadł jednak zarówno Sebastian Boenisch, jak i Petri Pasanen, i, choć do gry powraca Per Mertesacker, dziurawa dotąd jak szwajcarski ser linia obrony znów zestawiona zostanie eksperymentalnie. Ekipa Armina Veha z kolei uległa w środę 1:3 Wolfsburgowi, ale, o czym donosi hamburska prasa, zwyciężyła 21:8 w strzałach i aż 15:1 w rzutach rożnych, co nie wróży korzystnie Werderowi. - Wielka ulga. Graliśmy pod ogromną presją, jestem zadowolony z gry zespołu - komentował po wygranej 2:1 we Freiburgu Felix Magath. Z Gladbach wciąż zajmującym ostatnią pozycję w tabeli Koenigsblauen powinno pójść łatwo, bowiem zespół Michaela Frontzecka gra ostatnio kompromitująco słabo.

Program 6. kolejki Bundesligi:

Piątek, 24. września:

FC Koeln - TSG Hoffenheim, godz. 20:30

Sobota, 25. września:

Schalke Gelsenkirchen - Borussia Moenchengladbach, godz. 15:30

Bayern Monachium - FSV Mainz, godz. 15:30

Eintracht Frankfurt - FC Nuernberg, godz. 15:30

VFB Stuttgart - Bayer Leverkusen, godz. 15:30

FC Sankt Pauli - Borussia Dortmund, godz. 15:30

Werder Brema - Hamburger SV, godz. 18.30

Niedziela, 26. września:

VFL Wolfsburg - SC Freiburg, godz. 15:30

FC Kaiseslautern - Hannover 96, godz. 17:30

Źródło artykułu: