Lech najwięcej zarabia w Ekstraklasie. Znów pękło 50 mln złotych!

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

- Zwycięstwo Lecha nie może stanowić zaskoczenia. Lech po stronie przychodów mógł sobie przecież zapisać pokaźną kwotę z transferu Roberta Lewandowskiego. Zgodnie z oczekiwaniami wysoko są Legia i Wisła. W czołowej dziesiątce, jeśli chodzi o przychód, znalazł się Górnik Zabrze. A przecież grał w 2009 roku w pierwszej lidze. Po awansie do ekstraklasy, w 2010 roku, jego przychód powinien więc wzrosnąć - powiedział Krzysztof Sachs z firmy Ernst&Young.

W tym artykule dowiesz się o:

Przychody Lecha w 2008 roku oszacowano na nieco ponad 53 mln złotych. W 2009 roku wzrosły one do nieco ponad 54 mln. - W poprzednim sezonie Lech najpierw grał we Wronkach, później w uwagi na przebudowę, nie miał do dyspozycji całego stadionu. Należy się więc spodziewać, że jego przychody wzrosną. Ma bowiem teraz stadion o pojemności ponad 40 tys. miejsc, co przyniesie większy dochód nie tylko z biletów. Lech poza tym gra w pucharach. To są dodatkowe spotkania, a więc dodatkowy przychód - powiedział Sachs.

Dziesięciomilionowy spadek przychodów zanotowała Wisła Kraków. - Słaba dynamika przychodów Wisły, to oczywiście efekt rozgrywania meczów najpierw w Sosnowcu, a potem na stadionie Hutnika. Tam Wisła nie mogła z uwagi na pojemność obiektu sprzedać tylu biletów, na ile było zapotrzebowanie. Wisła poza tym szybko odpadła z europejskich pucharów, co też odbiło się na przychodach - oznajmił Sachs.

O 12 mln wzrósł przychód Legii Warszawa. W 2008 roku zanotowała ona przychód w wysokości 26,217 mln, a w 2009 roku przychód Legii przekroczył 32 mln złotych. - Legia to jeden z najlepiej generujących przychody polskich klubów. Legia zanotowała wzrost, mimo, że kibice mogli oglądać mecze jedynie z jednej trybuny, bo pozostałe trzy były w budowie. O ponad 70 procent wzrosły jednak wpływy z transmisji telewizyjnych. Wzrosły też wpływy z transferów - stwierdził Sachs, który wróży Legii znacznie większe przychody po oddaniu do użytku ostatniej, czwartej trybuny.

Legia obecnie buduje trybunę, na której znajdzie się 40 lóż biznesowych. - Zakładam, że jedna będzie dla właścicieli Legii, a pozostałe 39 Legia da radę sprzedać. Wynajęcie jednej, to koszt 250 tys. złotych - dodał Sachs. Daje to dodatkowy przychód w wysokości prawie 10 mln złotych. - Należy się z tym liczyć, że Legia może sprzedać wszystkie. To jest w końcu Warszawa, centrum biznesu w Polsce. Wiele firm nawet jeśli nie inwestuje w sport, może wyjść z założenia, że dla ich interesów konieczne jest posiadanie takiej loży z punktu widzenie czysto prestiżowego. Nie wiem dokładnie jak wygląda sytuacja w Poznaniu i Krakowie jeśli chodzi o loże. Jednak Legia, która z tej trójki najpóźniej będzie miała gotowy cały stadion, najwcześniej rozpoczęła rozmowy o sprzedaży lóż biznesowych - oznajmił Sachs.

Wysokie przychody miał też Bełchatów. - Klub z Bełchatowa w 2009 roku miał silną pozycję z uwagi na stabilnego sponsora. Poza tym czerpał dochody też z racji ochraniania obiektów sponsora. Pracownicy klubu, firmy ochroniarskie, z tego tytułu wygenerowały kilka milionów złotych - powiedział Sachs, który jest pod wrażeniem tego co dzieje się w Śląsku Wrocław.

- We Wrocławiu budowana jest galeria. Tam będzie w przyszłości kwitł handel, więc klub będzie posiadał stałe źródło dochodów. Zobaczymy jak sytuacja rozwinie się w Białymstoku. Gdy powstanie tam nowy stadion, wzrosną wpływy choćby z tzw. dnia meczu - oznajmił Sachs, który podkreśla, że polskie kluby muszą robić wszystko, aby ich przychody były bardziej zrównoważone.

Idealny model, to taki, gdy klub osiąga jedną trzecią część przychodów z praw telewizyjnych, jedną trzecia z tzw. dnia meczu oraz jedną trzecią z działalności marketingowej. - Najgorzej mają te kluby, które przychodny opierają głównie na prawach telewizyjnych. Jeśli sześćdziesiąt czy nawet siedemdziesiąt procent przychodów w jakimś klubie stanowią wpływy z transmisji telewizyjnych, to jest to dość ryzykowne. Gdy zespół spadnie z ekstraklasy, to niemal nie ma klubu. Zostaje bowiem odcięty od głównych przychodów, bo przecież kwoty jakie klub będzie dostawał za transmisje w pierwszej lidze są zdecydowanie mniejsze - zakończył Sachs.

Przychody czołowych polskich klubów za 2009 rok:

1. Lech Poznań 54 151 000 zł 2. GKS Bełchatów 32 489 000 zł 3. Legia Warszawa 32 472 000 zł 4. Wisła Kraków 31 071 000 zł 5. Zagłębie Lubin 24 733 000 zł 6. Śląsk Wrocław 21 420 000 zł 7. Cracovia 18 342 000 zł 8. Jagiellonia Białystok 14 084 000 zł 9. Górnik Zabrze 13 216 000 zł 10. Arka Gdynia 12 514 000 zł 11. Ruch Chorzów 12 304 000 zł 12. Polonia Warszawa 11 790 000 zł 13. Polonia Bytom 10 874 000 zł 14. Korona Kielce 10 396 000 zł 15. Odra Wodzisław 8 817 000 zł 16. Lechia Gdańsk 8 702 000 zł 17. Widzew Łódź 6 067 000 zł - Piast Gliwice nie podał danych

Źródło artykułu:
Komentarze (0)