Rudnevs znów da o sobie znać?

W pierwszym meczu fazy grupowej Ligi Europejskiej Lech Poznań zremisował z Juventusem Turyn 3:3, a bohaterem był Artjoms Rudnevs, który zdobył wszystkie bramki dla Kolejorza. Czy Łotysz potwierdzi swoją klasę w spotkaniu z Red Bull Salzburg?

W ostatnich kilkunastu dniach o Artjomsie Rudnevsie i jego wyczynie w meczu z Juventusem mówiło się sporo. 22-letni napastnik przykuł uwagę wielu menedżerów, a także zaczął wzbudzać duży respekt wśród rywali Kolejorza.

Przeciwko Legii Warszawa Łotysz nie zdołał się co prawda wpisać na listę strzelców, choć miał jedną dobrą okazję, ale nie był w tym dniu w pełnej dyspozycji. - Przed meczem z Legią Artjoms był chory i nie pojechał z nami do Tych na spotkanie Pucharu Polski. W dniu meczu z Legią lekko gorączkował, także dyspozycja fizyczna nie była w Warszawie najwyższa - tłumaczy Jacek Zieliński.

Rudnevs na mecz z Salzburgiem będzie już w pełni sił i szkoleniowiec Lecha bardzo liczy na jego dobrą postawę. - Jest zdrowy i myślę, że to zaprezentuje w meczu z Salzburgiem - dodaje Zieliński. Piłkarze z Austrii zdają sobie sprawę z klasy łotewskiego zawodnika i z pewnością poświęcą mu sporo uwagi. - Rudnevs jest bardzo dobrym napastnikiem. My mamy jednak dobrą obronę i postaramy się go zneutralizować - mówi Christian Schwegler, obrońca Salzburga, który zwraca uwagę na mocną defensywę austriackiego zespołu. - Obrona funkcjonuje tylko wtedy, gdy współpracuje cała drużyna. Uważam, że właśnie to jest naszą mocną stroną - zakończył Schwegler.

Źródło artykułu: