Huub Stevens (trener Red Bull Salzburg): Zaczęliśmy dosyć spokojnie. Przez pierwsze 30 minut graliśmy z Lechem na równi. Potem popełniliśmy kilka błędów, dzięki czemu przeciwnik nabrał pewności siebie i musieliśmy za to zapłacić. W drugiej połowie popełniliśmy sporo błędów w obronie, a także brakowało dyscypliny, co skończyło się porażką. Podjęliśmy ryzyko i zagraliśmy do przodu, ale nie udało się odrobić strat. Jestem trenerem Salzburga, a nie Lecha, więc nie chcę oceniać szans poznaniaków na wyjście z grupy.
Jacek Zieliński (trener Lecha Poznań): Był to dla nas bardzo ważny mecz. Po raz pierwszy zagraliśmy na tym stadionie przy wspaniałej publiczności i atmosferze. Magia tego meczu udzieliła nam się w pierwszej połowie. Graliśmy nie tak jak sobie zakładaliśmy, zbyt nerwowo i daleko od siebie. Dobrze, że przeciwnik tego nie wykorzystał. Po rozmowie w szatni nasza gra wyglądała inaczej. Zagraliśmy agresywniej i dłużej utrzymywaliśmy się przy piłce. Wykorzystaliśmy nasze mocne strony, czyli stałe fragmenty, grę od boku i naszych szybkich skrzydłowych. Zwycięstwo jak najbardziej zasłużone. Bardzo nas ono cieszy, a szczególnie to, że nadal jesteśmy w grze w grupie śmierci.
