Peszko nie mógł spać po meczu z Salzburgiem

Po meczu Lecha Poznań z FC Salzburgiem spać nie mogli zawodnicy Kolejorza o czym dobitnie przekonał się Sławomir Peszko, jeden z bohaterów czwartkowego pojedynku - pisze Przegląd Sportowy.

- Minęło kilka godzin od meczu, nim zasnąłem. Adrenalina nie pozwoliła mi spać. Niby mówi się, że każda potyczka jest równa innej ale to nieprawda - czytamy na łamach Przeglądu Sportowego wypowiedź Sławomira Peszki.

Piłkarz przyznaje, że ta noc była dla niego wyjątkowo krótka, ponieważ o 6 rano obudziła go córeczka Wiktoria, a już o 11 musiał stawić się w klubie.

Więcej w Przeglądzie Sportowym.

Komentarze (0)