Mecz bytomian z Widzewem był pełen emocji. Polonia dwukrotnie obejmowała prowadzenie, jednak piłkarze z Łodzi skutecznie odrabiali straty. W końcówce meczu mogli nawet postarać się o przechylenie szali na swoją korzyść. - W tym meczu dwa razy goniliśmy wynik i w końcówce meczu wyrównaliśmy. Mogliśmy też pokusić się o zwycięstwo, szkoda dwóch straconych bramek. Musimy popracować trochę w defensywie. Moim zdaniem dwie strzelone bramki na wyjeździe to nie jest zły wynik - stwierdził napastnik Widzewa.
Widzew zajmuje obecnie 7. miejsce w tabeli z 11 punktami na koncie. Wartym zauważenia jest fakt, że łodzianie przegrali tylko jedno spotkanie z Wisłą Kraków. Na swoim koncie mają jednak aż pięć remisów. Taką statystyką nie może pochwalić się żaden zespół z ekstraklasy. Wszyscy przy Al. Piłsudskiego w Łodzi zastanawiają się zapewne czego zabrakło drużynie, aby odnieść zwycięstwo w Bytomiu i poprzednich remisowych spotkaniach. - Zabrakło nam szczęścia, skuteczności w ataku, oraz konsekwencji w obronie. Jakbyśmy strzelili bramkę więcej cieszylibyśmy się ze zwycięstwa. Mieliśmy w ostatnich minutach stuprocentową okazję, która mogła dać nam 3 punkty, niestety nie potrafiliśmy jej wykorzystać - kontynuuje nasz rozmówca.
W następnej kolejce podopieczni Andrzeja Kretka będą podejmowali na własnym stadionie Legię Warszawa. Z uwagi na zaplanowane mecze reprezentacji Polski, spotkania w ramach 9. kolejki odbędą się w połowie października. - W ciągu tych najbliższych dwóch tygodni musimy na pewno poprawić grę defensywną. Chcemy, żeby nie było takich sytuacji, że musimy gonić wynik i martwić się do końca czy się uda odrobić straty - puentuje Marcin Robak.