Jarosław Skrobacz (Odra Wodzisław): - Spodziewaliśmy się bardzo trudnej przeprawy i to się potwierdziło. Termalica Bruk-Bet w poprzednim spotkaniu wygrała u siebie z Sandecją, więc obawialiśmy się tego spotkania. Tym bardziej, że nasz mikrocykl treningowy wyglądał nie tak jak powinien. Nie było praktycznie nikogo z trenerów w klubie. Ale jak widać im gorzej, tym lepiej. Mamy punkty i z tego się trzeba cieszyć.
Mirosław Hajdo (Termalica Bruk-Bet Nieciecza): - W tamtym tygodniu zdobyliśmy bramkę po wyrzucie z autu. Tym razem przeciwnik tak zdobył bramkę. Padła ona w dość dziwnych okolicznościach, w polu karnym było spore zamieszanie, Rybski zachował się bardzo przytomnie. Chcieliśmy zmienić wynik spotkania, myślę, że nie można mieć większych pretensji do chłopaków. Na pewno nie jest nam łatwo, bo mamy tylko siedem punktów i w następnych meczach będziemy grać o życie. Na pewno będziemy konsekwentnie wypracowywać sobie pewien model gry, poprzez realizowanie tych samych ćwiczeń na treningach. Nie zejdziemy z obranej drogi i nasza jakość na pewno będzie lepsza.