Tabela mówi wszystko - zapowiedź meczu Termalica Bruk-Bet Nieciecza - ŁKS Łódź

Zdjęcie okładkowe artykułu:
zdjęcie autora artykułu

Przed piłkarzami Termaliki Bruk-Betu Nieciecza prawdziwa próba. Na własnym boisku podejmą bowiem wicelidera I ligi ŁKS Łódź. Jak zapewniają zawodnicy gospodarzy, nie boją się utytułowanego rywala. Złudzeń nie ma jednak szkoleniowiec Termaliki Mirosław Hajdo. <i>- Tabela mówi wszystko</i> - mówi opiekun beniaminka I ligi. Tyle że niecieczanie pokazali już w tym sezonie, że dla nich tabela nie ma tak naprawdę znaczenia.

Trudno dyskutować z faktem, że bezsprzecznym faworytem niedzielnego spotkania w Niecieczy będą goście. Czy Termalica Bruk-Bet jest w stanie pokusić się o niespodziankę? Jak najbardziej. Przekonała się o tym choćby Sandecja Nowy Sącz, która przegrała w Niecieczy 0:1 po trafieniu w ostatniej minucie Jana Ciosa. Mecz ten był jednocześnie trenerskim debiutem na ławce Termaliki dla Mirosława Hajdy. - Wiemy z kim gramy. Tabela mówi wszystko. Musimy wyjść na boisko i walczyć - zapowiada szkoleniowiec beniaminka zaplecza ekstraklasy.

Przed tygodniem Termalica szczęśliwie wywiozła punkt z Bukowej. W starciu z GKS Katowice, najmocniejszym punktem zespołu był już tradycyjnie bramkarz Maciej Budka. Niestety dla niecieczan, doznał on w tamtym spotkaniu urazu. Choć dokończył wówczas spotkanie, to okazało się, że jego występ w meczu z ŁKS jest wykluczony. Oznacza to tym samym, że po raz drugi w tym sezonie szansę występu otrzyma jego zmiennik Norbert Baran. Wiele wskazuje na to, że będzie miał okazję się wykazać. W barwach ŁKS gra bowiem jeden z najskuteczniejszych zawodników I ligi, Marcin Mięciel.

Oprócz absencji Budki, szkoleniowiec Termaliki Bruk-Betu nadal nie będzie mógł skorzystać z usług kontuzjowanego Adriana Fedoruka. Zabraknie także Dawida Kwieka oraz Krzysztofa Kiercza, lecz akurat ich nieobecność nie będzie nadto szkodliwa dla zespołu, gdyż od początku sezonu nie pełnili oni wiodących ról w drużynie. Do gry może wrócić natomiast Tomasz Metz, który choć grał w tym sezonie krótko, miał dobre momenty. Termalica musi poprawić przede wszystkim skuteczność, jeśli chce myśleć o czymś więcej niż bezbramkowym remisie.

Do tej pory piłkarze beniaminka I ligi zdobyli tylko siedem bramek w dziesięciu spotkaniach. To zdecydowanie za mało, by myśleć o skutecznej walce o utrzymanie. O punkty trzeba się teraz starać zwłaszcza na własnym boisku, bowiem terminarz w najbliższym czasie nie będzie rozpieszczał podopiecznych Hajdy. Po meczu z ŁKS, Termalikę czekają w tej rundzie mecze z Flotą Świnoujście, Pogonią Szczecin oraz mecz z gatunku tych o "sześć" punktów, czyli starcie z czerwoną latarnią ligi Dolcanem Ząbki.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza - ŁKS Łódź / nd. 17.10.2010 godz. 11:30

Przewidywane składy:

Termalica Bruk-Bet: Baran - Kowalski, Tupalski, Cios, Wójcik, Piątek, Prokop, Szałęga, Kubowicz, Trafarski, Szczoczarz.

ŁKS Łódź: Wyparło - Gieraga, Mowlik, Łabędzki, Klepczarek, Kłus, Mączyński, Smoliński, Kosecki, Kujawa, Mięciel.

Sędzia: Marcin Szrek (Kielce).

Zamów relację z meczu Termalica Bruk-Bet Nieciecza - ŁKS Łódź

Wyślij SMS o treści SF LKS na numer 7303

Koszt usługi 3,66 zł z VAT

Zamów wynik meczu Termalica Bruk-Bet Nieciecza - ŁKS Łódź

Wyślij SMS o treści SF LKS na numer 7101

Koszt usługi 1,22 zł z VAT

Źródło artykułu: