Cracovia straciła Radosława Matusiaka

W niedzielnym spotkaniu 9. kolejki ekstraklasy z Ruchem Chorzów Cracovia poniosła już 7. porażkę w tym sezonie. Jednak kolejna strata punktów, to nie jedyny kłopot Rafała Ulatowskiego.

Przedwcześnie swój udział w meczu z Niebieskimi zakończył bowiem Radosław Matusiak. 28-letni napastnik boisko opuścił jeszcze przed przerwą, tuż po stracie przez Cracovię pierwszej bramki, a kontuzji doznał chwilę przed tym, jak Maciej Sadlok pokonał Marcina Cabaja.

- Mieliśmy moment dekoncentracji przez kontuzję Radka Matusiaka - mówił na konferencji trener Ulatowski. - Radek naderwał mięsień w okolicach miednicy. Myślę, że to coś poważnego. Radek ucierpiał w starciu z Grodzickim, upadł na boisko i od razu zgłosił zmianę. To znaczy, że musiało go to naprawdę mocno boleć - dodał szkoleniowiec Pasów. Czas rehabilitacji w tego typu urazach trwa do kilku tygodni, więc Matusiak może opuścić mecze z Polonią Warszawa, Lechem Poznań, Polonią Bytom oraz derbowy pojedynek z Wisłą Kraków.

Już w meczu z Ruchem w zespole Cracovii zabrakło kapitana Arkadiusza Radomskiego, któremu odnowiła się dolegliwość mięśnia dwugłowego i nie wiadomo czy zdąży wykurować się na najbliższe ligowe spotkanie z Polonią Warszawa. - Myślę, że zabrakło nam doświadczenia Arka. Zabrakło jego spokoju i przytrzymania piłki w konkretnych momentach. Zespół jest to od tego, żeby radzić sobie bez poszczególnych zawodników. My sobie nie poradziliśmy - stwierdził Ulatowski.

Komentarze (0)