Od początku klasyku Bundesligi, który oglądał komplet widzów, inicjatywa należała do hamburczyków, jednak jako pierwsi dogodną szansę stworzyli sobie goście. Thomas Mueller huknął zza linii pola karnego, ale Frank Rost zdołał końcem palców przenieść piłkę nad poprzeczką.
W odpowiedzi kilkakrotnie szarżował Ruud van Nistelrooy. W 20. minucie reprezentant Holandii oddał zaskakujące uderzenie niemal z zerowego kąta, które omal nie zaskoczyło Hansa-Joerga Butta. Kwadrans przed przerwą w wybornej pozycji znalazł się Jonathan Pitroipa, ale zamiast uderzać postanowił poszukać kolegów i z akcji nic nie wyszło. Tuż przed zmianą stron "bomba" Toniego Kroosa przeszła minimalnie nad poprzeczką Rothosen.
Po przerwie mecz wciąż był szybki, ale żaden z zespół nie chciał podjąć ryzyka i gra toczyła się głównie w środku pola. W 62. minucie groźnie w polu karnym strzelał van Nistelrooy, ale zdołał zablokować go Anatolij Tymoszczuk. Niedługo później urwał się rezerwowy Mladen Petrić, ale w ostatniej chwili uprzedził go Butt.
Podopieczni Armina Veha najlepszą okazje stworzyli sobie w 75. i 81. minucie. Najpierw Piotr Trochowski wymienił podania z Petriciem, oszukał defensywę monachijczyków, ale przegrał pojedynek jeden na jeden z Buttem. Później sam na sam z golkiperem obrońców tytułu był Pitroipa, ale, choć nikt go nie atakował, trafił tylko w słupek!
Podział punktów na Imtech Arena z pewnością nie satysfakcjonuje żadnej z drużyn. Bawarczycy nie strzelili gola już w piątej ligowej potyczce, znów zgubili punkty i po zakończeniu 9. rundy meczów mogą tracić do lidera nawet 12 punktów. W nieco lepszej sytuacji jest HSV, mający wciąż 3 "oczka" więcej od ekipy Louisa van Gaala.
Hamburger SV - Bayern Monachium 0:0
Składy:
Hamburger: Rost (42' Drobny) - Jansen, Mathijsen, Westermann, Benjamin - Ze Roberto, Rincon, Pitroipa, Trochowski - Guerrero (61' Petrić), van Nistelrooy (71' Chuopo-Moting).
Bayern: Butt - Pranjić, Badstuber, Tymoszczuk, Lahm - Ottl, Schweinsteiger - Altintop, Kroos, Mueller - Gomez (86' Olić).
Żółte kartki: Mathijsen (Hamburger) oraz Pranjić, Schweinsteiger (Bayern).
Sędzia: Manuel Grafe.
Widzów: 57 000.