Hop - Bęc po 13. kolejce I ligi

W minionej kolejce padło wiele bramek, co wpłynęło na atrakcyjność widowisk. Efektowne zwycięstwo odniósł Piast Gliwice. Ciekawie było także w Ostrowcu Świętokrzyskim. Cały czas bardzo słabo spisuje się GKS Katowice. Oto przed Państwem kolejne zestawienie listy Hop - Bęc.

W tym artykule dowiesz się o:

HOP

Piast Gliwice: Gliwiczanie wygrali trzecie spotkanie z rzędu i w końcu uczynili to w wielkim stylu. Piłkarze Marcina Brosza zaaplikowali drużynie GKP Gorzów Wielkopolski pięć bramek, a sami mogli strzelić ich jeszcze więcej. Przypomnijmy tylko, że w tym pojedynku golkiper Piasta ani razu nie dał się pokonać. Niebiesko-czerwoni udowodnili, że o ekstraklasę na pewno powalczą.

Dużo bramek: Dla jednych być może 13. kolejka okazała się pechowa, dla drugich już nie. W minionej serii gier padło sporo bramek. Wyniki 5:0, 4:0, 4:3, 2:3 to najlepsza reklama rozgrywek - zwłaszcza, że zbliżają się chłodne dni i kibice mogą potrzebować dodatkowej mobilizacji, by wybrać się na mecz. W 13. serii gier padło w sumie aż 31 bramek.

Górnik Łęczna: Piłkarze z Łęcznej pokonali faworyzowane Podbeskidzie Bielsko-Biała i skomplikowali sytuację niedawnego lidera, bowiem bielszczanie mają już tylko dwa oczka przewagi nad Piastem Gliwice i Sandecją Nowy Sącz. Warto dodać, że gola dla Górnika zdobył były napastnik gliwiczan, Adrian Paluchowski.

BĘC

Paweł Drechel: Sędzia spotkania KSZO Ostrowiec - Termalica Bruk-Bet Nieciecza postanowił zawstydzić innego arbitra - Sebastiana Jarzębaka, który zasłynął zakończeniem meczu w 80. minucie gry. Pan Paweł Drechel w Ostrowcu Świętokrzyskim dwukrotnie rozpoczynał drugą połowę, ponieważ nie zauważył, że przy pierwszej próbie na połowie KSZO znajdowali się jeszcze gracze rywali.

GKS Katowice: Już sami za bardzo nie wiemy co mamy pisać o Gieksie. W Katowicach zapowiadali walkę o awans, a przyjdzie im się bronić przed spadkiem. Są pieniądze, są nazwiska, ale wyników nie ma. W ostatniej kolejce katowiczanie znów przegrali. Jak widać zmiana trenera nie pomaga. Zawodnicy GKS-u są zgromadzili na swoim koncie zaledwie 11 punktów. O trzy mniej ma ostatnia drużyna w tabeli. Patrząc na terminarz Gieksy - nie zanosi się, że będzie łatwo.

Termalica Bruk-Bet Nieciecza: Znów wracamy do Ostrowca Świętokrzyskiego, bowiem wychodzi na to, że KSZO, mimo iż nie spisuje się najlepiej, to ma pewną cechę. Mianowicie ostatnio przylgnął do nich przydomek specjalistów od zwolnień trenerów. Po meczu 11. kolejki, w którym KSZO Ostrowiec pokonał 3:1 Kolejarza Stróże z pracy w Kolejarzu zrezygnował Jerzy Kowalik. Podobna sytuacja miała miejsce po ostatnim ligowym spotkaniu z Termalicą Bruk-Bet Nieciecza. Porażka gości 0:2 zaowocowała złożeniem rezygnacji przez Mirosława Hajdo, który prowadził zespół w zaledwie pięciu ligowych spotkaniach, notując jedno zwycięstwo, jeden remis i trzy porażki. Tym razem nie będziemy jednak pisać o KSZO, lecz o beniaminku z Niecieczy. Kilka razy zastanawialiśmy się, czy dla niecieczan zaplecze ekstraklasy to nie są zbyt wysokie progi. Sytuacja w tabeli może o tym dobitnie świadczyć. Wracając do trenera Hajdo, oto co miał on do powiedzenia na temat swojej pracy z Termalicą po meczu z Ostrowcu: - Już mogę powiedzieć, że rezygnuję z pracy w Bruk - Bet Nieciecza i przyczyną takiej decyzji nie są osoby, które mnie zatrudniały, bo bardzo im za to dziękuję. Dużo zdrowia i serca wkładałem w ten klub, ale to wszystko jakby nie ma odzwierciedlenia w postawie zespołu.

Komentarze (0)