Jagiellonia strzeliła o jedną bramkę więcej i dlatego wygrała - trenerzy o meczu Korona Kielce - Jagiellonia Białystok

Po klęsce w sobotę z Widzewem piłkarze Jagiellonii rozegrali dobre spotkanie w Kielcach i wyeliminowali z Pucharu Polski Koronę. Na pomeczowej konferencji trener Jagiellonii Michał Probierz stwierdził, że najważniejszy był awans i cel został osiągnięty. Z kolei trener gospodarzy Marcin Sasal był zawiedziony skutecznością swego zespołu.

Tomasz Kozioł
Tomasz Kozioł

Michał Probierz (Jagiellonia Białystok): Dla nas najważniejszy w tym wszystkim był awans, gdyż nie mogliśmy w tym spotkaniu skorzystać z pięciu zawodników. Po takim meczu jak ten z Widzewem ważne było, aby zespół pokazał się z dobrej strony. Były w dzisiejszym meczu lepsze i gorsze momenty, ale to my zdobyliśmy bramkę, która jak się okazało dała nam awans do kolejnej fazy rozgrywek i z tego trzeba się cieszyć, bo cel został osiągnięty. Musimy dalej to wszystko poskładać i krok po kroku iść dalej, by dobrze przygotować się do piątkowego meczu z Polonią. Po dzisiejszym meczu uraz ma Igor Lewczuk, zaś kilku zawodników jest poobijanych.

Marcin Sasal (Korona Kielce): Mój zespół chciał wygrać to spotkanie i awansować do kolejnej rundy. Niestety, zwycięzca mógł być tylko jeden. Z sytuacji bramkowych jakie stworzyliśmy, można było ten mecz spokojnie wygrać. Jeśli jednak nie ma skuteczności, to ciężko jest wygrać. Jagiellonia strzeliła o jedną bramkę więcej i dlatego wygrała. Obyśmy po tych dwóch porażkach nie wpadli w jakiś kryzys, ale myślę, że spokojnie trzeba przez to przejść. Dzisiaj kilku zawodników dostało szanse, a czy je wykorzystali sami państwo widzieliście. Ja na pewno z tego wnioski wyciągnę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×