Po ME sprzed sześciu lat kadrę objął Christo Stoiczkow. Były gwiazdor FC Barcelona wytrwał na tym stanowisku do 2007 roku. Stoiczkow o okresie pracy z kadrą narodową wypowiedział się bardzo krytycznie na łamach izraelskiej prasy.
- Jako selekcjoner reprezentacji Bułgarii traciłem czas! W kadrze jest poważny problem, gdyż nikt nie pracuje z młodymi piłkarzami, więc trudno wyszkolić światowej klasy napastnika - stwierdził były piłkarz Barcelony. Jego zdaniem obecne pokolenie futbolistów myśli tylko o pieniądzach, a nie o zespole.
- Zawodnicy, którzy obecnie grają w drużynie narodowej, nie nadawaliby się nawet do noszenia bagażów zespołowi, który na mundialu w Stanach Zjednoczonych zajął 4. miejsce - skrytykował ostro Stoiczkow aktualnych reprezentantów kraju, którzy w jego opinii w znacznym stopniu odbiegają od pokolenia z lat 90. ubiegłego wieku.
- Jest teraz trudno doszukać się takich futbolistów jak Jordan Leczkow czy Krassimir Bałakow. Jednak mimo wszystko mogłoby się znaleźć jakieś miejsce na ławce rezerwowych dla Dimitara Berbatowa - powiedział otwarcie Stoiczkow.