9. kolejka Serie A: Fiorentina znów zawodzi / Powrót Mutu

ACF Fiorentina z Arturem Borucem na ławce rezerwowych tylko zremisowała na wyjeździe z Catanią Calcio, w której składzie zabrakło kontuzjowanego Błażeja Augustyna. Tym samym na Sycylii doszło do niespodzianki.

W tym artykule dowiesz się o:

Popularne Fiołki przystępowały do tego pojedynku w roli faworyta, zwłaszcza że w szeregach gości zabrakło ich największej gwiazdy, Maxi Lopeza. Napastnik został zdyskwalifikowany na to spotkanie. W szeregach Fioletowych natomiast po raz pierwszy od dziewięciu miesięcy na boisku pojawił się Rumun Adrian Mutu, który po raz drugi w karierze pauzował za stosowanie niedozwolonych środków.

Pierwsza część rywalizacji była bardzo wyrównana, ale tak na dobrą sprawę żaden z klubów nie zdołał sobie stworzyć klarownej sytuacji bramkowej i w efekcie zarówno Andujar, jak i Sebastien Frey nie mieli zbyt wiele pracy.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie, a piłkarze obu zespołów nie potrafili poważniej zagrozić przeciwnikowi i tym samym w Katanii padł nie krzywdzący żadnej z drużyn remis.

W tym momencie podopieczni Sinisy Mihajlovicia mają na swoim koncie dziewięć punktów, a Catania zgromadziła o oczko więcej.

Catania Calcio - ACF Fiorentina 0:0

Składy:

Catania: Andujar, Potenza, Spolli (55' Bellusci), Silvestre, Capuano (44' Alvarez), Biagianti, Gomez, Izco, Ricchiuti, Mascara (83' Llama), Antenucci.

Fiorentina: Frey, Comotto (84' De Silvestri), Natali, Gamberini, Pasqual, Marchionni, Montolivo, Donadel, Santana (70' Cerci), Mutu, Gilardino (90+3' Babacar).

Żółte kartki: Potenza (Catania) oraz Comotto, Natali (Fiorentina).

Sędzia: Nicola Rizzoli.

Źródło artykułu: