Dochodziła 80 minuta meczu. W okolicach pola karnego Ruchu w walce o piłkę padł Łukasz Janoszka. Pomocnik Niebieskich nie wstał już z boiska i długo był opatrywany przez lekarzy przy linii bocznej. - Łukasz doznał prawdopodobnie urazu mięśnia półbłoniastego. Jak poważna jest to kontuzja będzie wiadomo po badaniach - stwierdził po spotkaniu trener Niebieskich Waldemar Fornalik.
Przypomnijmy, że pomocnik Ruchu w 61 minucie był autorem jedynego gola w meczu. Janoszka wykończył precyzyjne dośrodkowanie z rzutu rożnego Andreja Komaca. Gola piłkarz Niebieskich zadedykował niedawno narodzonemu synowi. Po trafieniu cały zespół Ruchu uczcił potomka "Ecika" kołyską.