Łukasz Piszczek, który rozegrał 90 minut i zanotował asystę przy golu Lucasa Barriosa, otrzymał "2" (gdzie "1" - klasa światowa, "6" - poniżej krytyki), będąc obok Matsa Hummelsa i Shinji Kagawy najlepszym zawodnikiem czarno-żółtych.
25-letni obrońca został przez "Kickera" sklasyfikowany po raz 58. w historii swoich występów w Bundeslidze i dopiero drugi raz otrzymał tak wysoką ocenę! Co ciekawe, poprzednie takie zdarzenie miało miejsce w minionym sezonie w meczu Herthy Berlin, której barw Piszczek do niedawna bronił, w... Hanowerze. Polak zdobył wówczas jedną z bramek, a stołeczny klub zwyciężył 3:0. Występy na AWD-Arena wyraźnie służą naszemu kadrowiczowi.
- Bardzo nam go brakuje - mówi o spowodowanej kontuzją absencji Patricka Owomoyeli trener Juergen Klopp. 31-latek wkrótce powróci do treningów i ma być zdolny do gry przed końcem listopada. Czy słowa szkoleniowca oznaczają, że były reprezentant Niemiec zastąpi Piszczka w podstawowym składzie? Wiele wskazuje, że tak może się stać, lecz reprezentant Polski ma jeszcze kilka tygodni na potwierdzenie swojej wysokiej formy.
Zbyt krótko, bo tylko ostatni kwadrans, przebywali na murawie Robert Lewandowski i Jakub Błaszczykowski. Polskich dżokerów komplementuje jednak zarówno dyrektor klubu Hans-Joachim Watzke, jak i niemieckie media. "Rezerwowi płynnie weszli do gry i przyczynili się do więcej niż jednego trafienia" - pisze portal sport1.de, dodając, że silna ławka rezerwowych może okazać się największym atutem Borussii w drodze do mistrzostwa.
Ostro skrytykowany za niedzielny występ jest Karim Haggui. Tunezyjczyk w 77. minucie bez piłki kopnął w głowę leżącego "Kubę", za co obejrzał czerwoną kartkę. "Kicker" przyznał obrońcy Die Roten najniższą możliwą ocenę, a podopiecznego napiętnował trener Hannoveru. - Jego zachowanie było zupełnie niepotrzebne, a decyzja sędziego słuszna. Musimy spokojnie o tym porozmawiać - skwitował Mirko Slomka. Nie wiadomo jeszcze, jak długie zawieszenie czeka 26-letniego piłkarza.
Warto dodać, że wywalczone przez dortmundczyków 28 punktów w ledwie 11 kolejkach, to lepszy start rozgrywek od tego, który osiągali w sezonach 94/95, 95/96 i 01/02, gdy sięgali po tytuł. - To wyjątkowy wynik, bo i drużyna gra wybitnie. Nie obchodzi mnie, co mówią inni. Nikomu nie pozwolimy powiedzieć, że musimy zostać mistrzami - ostrożny jest Klopp. W najbliższych tygodniach na Borussen nie czekają jednak zbyt silni rywale. Mecze na Signal Iduna Park z Hamburgiem i Gladbach, jak i wyjazd do Freiburga nie powinny sprawić im kłopotu.
W 11. kolejce Bundesligi wystąpił, podobnie jak Piszczek w pełnym wymiarze czasowym, Adam Matuszczyk. Jego FC Koeln uległ 1:3 Norymberdze i ponownie znalazł się w strefie spadkowej. 21-letni pomocnik nie był wyróżniającą się postacią i otrzymał "4". Jeszcze gorzej wypadł Lukas Podolski, który zmarnował kilka niezłych szans, poświęcając sporo czasu na kłótnie z trenerem Frankiem Schaeferem i wytykanie błędów kolegom z drużyny.