Oba zespoły potrzebują punktów jak powietrza, jednak w porównaniu z Widzewem piątkowi goście są w dramatycznej sytuacji. W dwunastu dotychczasowych kolejkach Cracovia zgromadziła jedynie 4 punkty, wygrywając zaledwie raz i schodząc pokonana z boiska aż dziesięciokrotnie. Łodzianie co prawda także nie zachwycają w swoich ostatnich spotkaniach. W dwóch ostatnich meczach Widzew przegrał 0:1 z GKS Bełchatów oraz Zagłębiem Lubin. Dodając do tego kolejną porażkę w takim samym stosunku z innym krakowskim klubem - Wisłą, w ramach Pucharu Polski otrzymujemy passę bez zarówno zwycięstwa, jak i strzelonego gola.
Kolejnym problemem gospodarzy są liczne kontuzji oraz kartki. W ubiegłym tygodniu oprócz wciąż kontuzjowanych: Grischoka, Nakoulmy i Oziębały, pauzować musieli także Broź oraz Pinheiro. Dwaj ostatni wracają jednak do gry i znacząco wzmocnią siłę w II linii Widzewa. W piątkowym meczu znowu ujrzymy inne zestawienie w tej formacji, zwłaszcza iż wciąż w trakcie rehabilitacji jest inny pomocników - Mindaugas Panka. -Naszym głównym problemem jest to, że w tym sezonie nie zagraliśmy jeszcze dwóch meczów pod rząd w tym samym składzie. Wierzę jednak, że poradzimy sobie i twierdzę, że stać nas na zwycięstwo w piątek - powiedział trener Andrzej Kretek.
Piątkowi goście również przystąpią do konfrontacji bez kilku swoich piłkarzy. Ze względu na kontuzje trener Jurij Szatałow nie może zabrać do Łodzi: Łukasza Mierzejewskiego, Łukasza Merdy i Mariusza Sachy. Dodatkowo szkoleniowiec Cracovii postanowił pozostawić w domu Marka Wasiluka, Tomasza Moskałę oraz Aleksandra Suworowa z powodów sportowych. Nieobecność ostatniego z tej trójki może zaskakiwać, ale trener Szatałow nie zamierza dawać taryfy ulgowej żadnemu zawodnikowi. - Wybrałem ludzi, którzy teraz wyglądają najlepiej na treningach. Suworow ma być wyjątkiem? Ja myślę, że nie może. Nie można upierać się przy nazwiskach. Mamy cztery punkty i trzeba szukać rozwiązań - wyjaśnił szkoleniowiec Pasów.
Według trenera Szatałowa najsilniejszą stroną łódzkiego Widzewa jest wciąż linia ataku, pomimo faktu, iż Darvydas Šernas nie trafił do siatki od sześciu kolejek, natomiast Marcin Robak - od dwóch. - Widzew ma jedną z najlepszych linii ataku. Šernas i Robak tworzą naprawdę groźny duet. Każdemu napastnikowi, zwłaszcza w lidze polskiej zdarza się zatracić walory, ale zrobimy wszystko, żeby nie obudzili się z nami - powiedział szkoleniowiec Cracovii.
Trener Widzewa skupia się przede wszystkim na problemach własnej drużyny. -Sytuacja w tabeli i gra Cracovii to tylko i wyłącznie jej problemy. My mamy swoje i na nich się koncentrujemy, a jest ich niemało. Oglądaliśmy spotkania Cracovii, mam swoje przemyślenia, mają swoje problemy. Naszym jest to, że nie wygrywamy i trzeba to zmienić w najbliższym meczu - wyjaśnił Kretek.
Patrząc na historię spotkań obu klubów faworytem piątkowego starcia są goście. Na dziesięć meczów Widzewa i Cracovii połowa z nich zakończyła się zwycięstwem Pasów. Trzy spotkania padły łupem łodzian. Ostatni mecz ligowy obu drużyn miał miejsce 29 marca 2008 roku w Krakowie, gdzie wygrała Cracovia 1:0 po golu Dariusza Pawlusińskiego.
Trzeba jednak zaznaczyć, że piłka nożna historią nie żyje, a aktualna sytuacja Cracovii jest tragiczna. Do bezpiecznego miejsca w tabeli Pasy tracą aż 9 punktów. Mimo tego faktu piłkarze Widzewa nie mogą czuć się spokojni. Łodzianie nieco na własne życzenie znaleźli się w niezbyt komfortowej sytuacji w tabeli i w najbliższy piątek ich również czeka zaciekła walka o trzy punkty i oddalenie się od strefy spadkowej. Na stadionie przy alei Piłsudskiego po raz kolejny będziemy więc świadkami meczu walki.
Widzew Łódź - Cracovia / pt. 12.10.2010 godz. 20
Przewidywane składy:
Widzew: Kaniecki - Ben Radhia, Ukah, Bieniuk, Dudu - Ostrowski, Pinheiro, Broź, Grzelczak - Šernas, Robak.
Cracovia: Cabaj - Janus, Polczak, Kosanovic, Sasin - Pawlusiński, Radomski, Klich, Ntibazonkiza - Ślusarski, Matusiak.
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu Widzew Łódź - Cracovia
Wyślij SMS o treści SF CRACOVIA na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT