Spotkanie z Podbeskidziem jest ostatnim dla gorzowian meczem przed własną publicznością. Aby zatrzeć złe wrażenie po trzech porażkach z rzędu, trener Krzysztof Pawlak i zawodnicy deklarują walkę o komplet punktów w najbliższych dwóch spotkaniach. - Mamy jeszcze sześć punktów do zdobycia. Wierzę, że ten zespół jest w stanie wywalczyć komplet oczek. Przed rozpoczęciem sezonu powiedziałem, że ważne będą dwa pierwsze mecze i dobry start. Teraz okazało się, że jeszcze ważniejszy jest koniec rundy - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej kapitan GKP Artur Andruszczak.
Trener Stilonu już wcześniej miał do czynienia z Podbeskidziem. - O tej drużynie wiemy dużo. Kilka lat wstecz prowadziłem Podbeskidzie. To dobrze skonstruowany zespół, mający zielone światło do awansu. To drużyna, która mało przegrywa i gra w wyrachowany sposób. Bardzo dobra defensywa, która nie straci bramek. - ocenił Pawlak.
Podbeskidzie w dwóch ostatnich meczach skromnie wygrywało po 1:0 z MKS-em Kluczbork i Sandecją Nowy Sącz. Natomiast w Łęcznej przytrafiła się Góralom niemiła wpadka. Przegrali wtedy mecz z miejscowym Górnikiem 0:1.
Trener Stilonu ma trudności ze skompletowaniem optymalnej jedenastki. Oprócz kontuzjowanych: Pawła Grocholskiego, Krzysztofa Ziemniaka i Sławomira Janickiego, problemy zdrowotne mają też inni zawodnicy. - Do środy nie trenował Jozef Petrik, który ma zbity mięsień łydki. Uniemożliwia mu to normalne zajęcia, chodzi on na specjalne zabiegi. Niepewny jest los Radka Jasińskiego. Po operacji dokucza mu jeszcze noga. Biorąc pod uwagę jego młody wiek i perspektywy długiego grania, szkoda by coś pochopnego mu zaszkodziło. - skomentował Pawlak.
Trener Podbeskidzia Robert Kasperczyk również musiał dokonać korekt w osiemnastce meczowej. Za kontuzjowanego Sebastiana Ziajkę do Gorzowa uda się Tomasz Górkiewicz. Z kolei za Mateusza Żyłę do składu wskakuje Dariusz Kołodziej.
Bilans spotkań pomiędzy Gorzowem a Bielskiem-Białą jest korzystny dla gości. W dotychczasowych sześciu meczach czterokrotnie lepsi okazywali się Górale. Dwukrotnie padł bezbramkowy remis.
Dla gorzowian jest to arcyważne spotkanie. Po serii trzech porażek z rzędu GKP szuka punktów, aby mieć spokojną zimę. Mecz z wiceliderem dla Stilonu będzie niezwykle trudny. Braki kadrowe, słaba kondycja finansowa klubu, również słabe wyniki, źle rzutują na GKP. Aby zmazać tę plamę, zawodnicy muszą z siebie wykrzesać maksimum możliwości. Zdobycie kompletu punktów z Podbeskidziem będzie ciężkie do zrealizowania, ale nikt nie powiedział, że niemożliwe.
GKP Gorzów Wlkp. - Podbeskidzie Bielsko-Biała / sob 13.11.2010 godz. 13.00
Przewidywane składy:
GKP Gorzów Wlkp.: Skrzyński - Andruszczak, Ganowicz, Wojciechowski, Kaczmarczyk, Wan, Banasiak, Łuszkiewicz, Ciach, Mikołajczak, Drozdowicz.
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Zajac - Cienciała, Broniewicz, Konieczny, Osiński, Rogalski, Łatka, Koman, Malinowski, Patejuk, Demjan.
Sędzia: Bartosz Frankowski (Toruń).
Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7303
Koszt usługi 3,66 zł z VAT
Zamów wynik meczu GKP Gorzów Wlkp. - Podbeskidzie Bielsko-Biała
Wyślij SMS o treści SF PODBESKIDZIE na numer 7101
Koszt usługi 1,22 zł z VAT