I to właśnie gracze Czerwonych Diabłów i The Villans jako pierwsi wyjdą na murawę w 13. kolejce Premier League. Faworytem są rzecz jasna podopieczni Sir Alexa Fergusona, którzy na Old Trafford wygrali pięć z sześciu meczów. Zremisowali tylko z West Bromwich Albion. Czerwone Diabły muszą jednak zwyciężyć, ponieważ stracili punkty w pojedynku z Manchesterem City. Chelsea ma nad nimi cztery punkty przewagi. The Villans pokonali za to w środku tygodnia Blackpool i plasują się na dziesiątym miejscu z czteroma porażkami na koncie. W poprzednim sezonie Aston Villa wygrała na Old Trafford 1:0 po trafieniu Gabriela Agbonlahora. Anglik wrócił do składu The Villans po kontuzji i podpisał jeszcze nowy kontrakt. Z kolei na Villa Park MU także nie zwyciężyło. Zremisowało 1:1.
Środowy rywal Man Utd, a więc drużyna Roberto Manciniego spotka się z Birmingham City. W poprzednim sezonie Blues byli rewelacją rozgrywek, a teraz znajdują się tuż nad kreską. Na wyjeździe jeszcze nie wygrali. W ostatnich dziesięciu meczach tylko raz zwyciężyli. Czy Manchester City "połknie" ich?
W sobotę o godzinie 18:30 czasu polskiego Stoke City podejmie Liverpool. The Reds z ostatnich czterech meczów trzy wygrali. Zatrzymali się dopiero na JJB Stadium, gdzie nie potrafili pokonać Wigan Athletic. The Potters nie są wymagającym rywalem, ale mimo to trudno będzie podopiecznym Roy'a Hodgsona wygrać na Britannia Stadium. Na Anfield liczą na Fernando Torresa, który w ostatnich dwóch meczach strzelił trzy gole.
Na niedzielę zaplanowano dwa spotkania. Najpierw Everton podejmie Arsenal Londyn. Między słupkami Kanonierów stanie Łukasz Fabiański. Polak będzie mógł zamienić kilka słów z Janem Muchą, rezerwowym golkiperem The Toffees. Niegdyś obaj walczyli o miejsce w składzie Arsenalu. Wówczas między słupkami stał Fabiański. Teraz też mu się lepiej wiedzie, gdyż broni w czołowym klubie świata. Ostatnio był bohaterem pojedynku z Wolverhampton. Arsenal wygrał 2:0, ale zachował czyste konto głównie dzięki polskiemu bramkarzowi. SkySports przyznało mu notę "dziewięć", a więc niemal doskonałą. Po spotkaniu chwalił go Arsene Wenger. Arsenal zajmuje trzecie miejsce i ma pięć punktów mniej od Chelsea. Everton plasuje się na dwunastej pozycji.
O 17:10 rozpocznie się potyczka Chelsea z Sunderlandem. W tym spotkaniu miał zagrać Frank Lampard, ale podczas piątkowego treningu doznał kontuzji mięśnia i nie zagra przeciwko Czarnym Kotom. Sunderland nie może zabrać na Stamford Bridge swojego najlepszego strzelca Darrena Benta. Reprezentant Anglii jest kontuzjowany i ciężko będzie zespołowi ze Stadium of Light wygrać pierwszy wyjazdowy mecz, tym bardziej, iż bilans Chelsea na swoim stadionie jest kapitalny: 6 zwycięstw, 17 strzelonych goli i żadnej straconej.
Program 13. kolejki Premier League:
Sobota, 13 listopad:
Aston Villa - Manchester United, godz. 13:45
Manchester City - Birmingham City, godz. 16:00
Newcastle United - Fulham Londyn, godz. 16:00
Tottenham Hotspur - Blackburn Rovers, godz. 16:00
West Ham United - Blackpool, godz. 16:00
Wigan Athletic - West Bromwich Albion, godz. 16:00
Wolverhampton - Bolton Wanderers godz. 16:00
Stoke City - Liverpool, godz. 18:30
Niedziela, 14 listopad:
Everton - Arsenal, godz. 16:00
Chelsea Londyn - Sunderland, godz. 17:10
