- Było super. Kibice dopisali, widownia była wypełniona i grało nam się naprawdę przyjemnie. Myślę, że najlepiej świadczy o tym wynik. Gdy zawodnik odczuwa takie wsparcie, jest mu dużo łatwiej. Mobilizacja jest wtedy siłą rzeczy większa - ocenił Jakub Błaszczykowski.
Na pomeczowej konferencji trener Franciszek Smuda stwierdził, że linie środkowa i ofensywna są już dość optymalne. Kłopot pojawia się tylko w obronie. Jak to wygląda z perspektywy kapitana biało-czerwonych? - Myślę, że najwięcej na ten temat może powiedzieć selekcjoner, bo on ogląda nas z boku i widzi wszystko jak na dłoni. Cieszę się, że poczynił takie obserwacje. Faktycznie nasza gra zaczyna wyglądać coraz lepiej i mamy powody do optymizmu.
"Kuba" przyznał, że seria ośmiu meczów bez zwycięstwa była dokuczliwa i dobrze, iż została przerwana. - Dało się odczuć, zarówno ze strony dziennikarzy, jak i kibiców, że powinniśmy wreszcie wygrać. Sama gra momentami mogła się podobać, ale jeśli nie było pozytywnych rezultatów, to atmosfera się nie poprawiała. Wyniki są przecież najważniejsze.
Czy dobra postawa w kadrze może sprawić, że Jakub Błaszczykowski, Robert Lewandowski oraz Łukasz Piszczek będą dostawać więcej szans w Borussii Dortmund? - Trener Klopp śledzi nasze poczynania, ale wydaje mi się, że udane występy w reprezentacji nie będą miały znaczenia. Klub i kadra to odrębne kwestie - zakończył kapitan biało-czerwonych.