Jose Maria Bakero: Wszystkich mam na uwadze

Jose Maria Bakero podczas dotychczasowej pracy w Lechu Poznań zasłynął przede wszystkim częstymi rotacjami w składzie. Hiszpan cały czas szuka optymalnego ustawienia, ale wyselekcjonował już szkielet drużyny. Bakero chce dać sygnał wszystkim zawodnikom, że mają szansę gry i muszą ciężko pracować na treningach.

Poznaniacy, choć cały czas znajdują się w strefie spadkowej, do meczu z Polonią Bytom przystąpią w optymistycznych nastrojach. Po zwycięstwie nad Lechią Gdańsk wszyscy liczą na kolejne zwycięstwo w dobrym stylu, które pozwoli awansować o kilka pozycji w tabeli. - Ostatni mecz z Lechią rozegraliśmy w dobrym rytmie i koncentracji. Wykonaliśmy bardzo dobrą pracę i stworzyliśmy sobie więcej sytuacji niż na wynik 2:0. W następnym meczu chcielibyśmy to podtrzymać i odnieść zwycięstwo - mówi Jose Maria Bakero.

Hiszpański trener Kolejorz przyzwyczaił, że w każdym meczu dokonuje roszad w składzie. Powoli krystalizuje się jednak szkielet zespołu. - Na początku mam wszystkich na uwadze i dopiero później wyselekcjonuje zawodników do podstawowego składu. Jest to ważne informacja dla drużyny. Chcę, żeby każdy wiedział, że może grać - tłumaczy szkoleniowiec Lecha.

Bardzo możliwe, że w sobotę znów wybiegnie nieco inny skład niż tydzień temu. - Jeżeli chodzi o wyjściowy skład ustalę go ze spokojem. Gdy mecze rozgrywane są systemem środa-sobota i jest sześć meczów pod rząd, to trzeba dokonywać zmian, bo zawodnicy mogą nabawić się kontuzji, która wykluczy ich z gry na dłuższy okres - dodaje Bakero.

Hiszpan o kontuzje nie musi się już martwić tak mocno jak niedawno. Do gry są zdolni wszyscy oprócz Tomasza Bandrowskiego i Kamila Drygasa, którzy w tym roku już nie wystąpią. - Na ostatniej konferencji mówiłem, że być może ja będę musiał zagrać, bo miałem 12-13 zawodników - mówi trener Kolejorza, który wreszcie miał więcej czasu, aby popracować z drużyną, ponieważ w środku tygodnia Lech nie rozgrywał żadnego meczu. Bakero najwięcej wagi przywiązywał do zajęć taktycznych i fizycznych.

Źródło artykułu: