Jeśli gwiazda Widzewa zostałaby sprzedana za taką kwotę - klub zarobiłby na nim ogromne pieniądze, gdyż kupił Sernasa za zaledwie 100 tys. zł. - Przedstawiciele Hapoelu kontaktowali się z nami. Czekamy teraz na oficjalną ofertę. Żebyśmy sprzedali Darvydasa, kontrahenci musieliby zbliżyć się do naszych oczekiwań - poinformował na łamach Przeglądu Sportowego Mateusz Cacek, wiceprezes Widzewa.
Sam zainteresowany stwierdził, że w Łodzi mu niczego nie brakuje. Gdyby jednak pojawiła się ciekawa oferta, na pewno by ją rozważył. A Sernasa chcą podobno także w Wiśle Kraków i Polonii Warszawa.
Więcej w Przeglądzie Sportowym.