Robert Lewandowski pojawił się na murawie w 71. minucie przy stanie 0:1 i niespełna 300 sekund później wpisał się listę strzelców. Polak strzałem głową wykorzystał dośrodkowanie Marcela Schmelzera i zdobył swojego czwartego gola na boiskach Bundesligi.
Jakub Błaszczykowski wszedł na boisko 9 minut przed "Lewym", zmienając Kevina Grosskreutza. W 86. minucie, gdy żółto-czarni prowadzili już 2:1, "Kuba" po podaniu kolegi z reprezentacji znalazł się tuż przed pustą bramką. Zachował się jednak zbyt nonszalancko i... przestrzelił.
Źródło artykułu: