Ostatni mecz okazał się pierwszym - komentarze trenerów po meczu Warta Poznań - Górnik Polkowice

W ostatnim meczu rundy jesiennej pierwszej ligi Warta Poznań przegrała na Stadionie Miejskim z Górnikiem Polkowice 1:3. Dla polkowiczan było to pierwsze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie. Sytuacja Warty robi się z kolei coraz trudniejsza. Gdyby poznaniacy byli skuteczniejsi, mogliby to spotkanie ze spokojem wygrać.

Dominik Nowak (trener Górnika Polkowice): Paradoksem jest to, że do tej pory nie wygraliśmy na wyjeździe i ostatni mecz okazał się tym pierwszym. Bardzo się z tego cieszymy. Staraliśmy się grać konsekwentnie od samego początku. Wiedzieliśmy, że Warta ma luki w bocznych strefach obrony. Zresztą cała defensywa nie jest skonsolidowana i mocna. Udało się to wykorzystać na początku. Wydawało się, że trzecia bramka wprowadzi spokój, ale zabrakło nam mądrości, przytrzymania piłki i oddalenia gry od własnej bramki. Straciliśmy gola, a jej namiastką były wcześniejsze sytuacje Warty. Dowieźliśmy zwycięstwo do końca i mamy 25 punktów, siódme miejsce, co jest wynikiem w miarę przyzwoitym. Gratuluję mojej drużynie zaangażowania, determinacji i walki. Dziękuje jej za całą rundę jesienną.

Ryszard Łukasik (trener Warty Poznań): Kluczowymi momentami tego spotkania były początkowe minuty zarówno pierwszej, jak i drugiej połowy. Stuprocentowe sytuacje, których nie wykorzystaliśmy spowodowały, że musieliśmy cały czas gonić wynik. Poukładany zespół Górnika to wykorzystał i zdobył trzy bramki. Można powiedzieć, że tyle goli to bardzo dużo, ale przy lepszej dyspozycji bylibyśmy wstanie to odrobić. Niestety skuteczność zawodziła w każdym calu i na osłodę udało nam się zdobyć jedną bramkę.

Komentarze (0)