Gmoch miał sporą szansę, aby poprowadzić grecki klub w meczu Ligi Mistrzów z FC Barceloną. Ostatecznie nie dane mu to było, ponieważ Panathinaikos znalazł nowego szkoleniowca.
- Nie można traktować tego w kategoriach żalu. Nie mogę czuć się rozczarowany, bo taka była umowa. Miałem ustąpić miejsca nowemu trenerowi, gdy tylko ten podpisze kontrakt z klubem. Oczywiście fajnie byłoby poprowadzić zespół w takim meczu, a byłaby też ważna sprawa dla Polski. Przecież dotąd żaden polski trener nie prowadził zagranicznej drużyny w meczu Ligi Mistrzów. Mogłem znowu dokonać czegoś ważnego - powiedział Przeglądowi Sportowemu.
Źródło: Przegląd Sportowy.