Jedenastka 15. kolejki ekstraklasy wg SportoweFakty.pl (ustawienie 1-3-4-3):
Wojciech Skaba (Legia Warszawa, 1) - w 4. minucie spotkania z Polonią Bytom obronił rzut karny wykonywany przez Davida Kobylika. Jak powiedział trener Wojskowych, Maciej Skorża "dzięki Skabie Legia nie musiała gonić wyniku". Później popisał między innymi świetnym refleksem, łapiąc piłkę po rykoszecie od nóg Inakiego Astiza, a warszawianie wygrali 1:0.
Osman Chavez (Wisła Kraków, 3) - z nim w składzie Wisła poniosła tylko jedną porażkę, a w czterech na siedem spotkań z jego udziałem nie straciła bramki. Tak było też w niedzielę, kiedy o sile Honduranina przekonać się mogli napastnicy Polonii Warszawa.
Piotr Stawarczyk (Ruch Chorzów, 1) - niedoceniany stoper Ruchu Chorzów obronną ręką wyszedł z konfrontacji z najlepszymi napastnikami ligi: Tomaszem Frankowskim i Kamilem Grosickim.
Dragan Paljić (Wisła Kraków, 1) - kolejny debiutant w naszym zestawieniu. Obrońca Wisły dobrze spisywał się w obronie i miał udział przy zwycięskiej bramce zdobytej przez Białą Gwiazdą przy Konwiktorskiej.
Miroslav Radović (Legia Warszawa, 2) - to po jego trafieniu Legia odczarowała stadion przy ul. Olimpijskiej w Bytomiu, wygrywając tam pierwszy raz od 1980 roku. Skrzydłowy Wojskowych piłkę do bramki Polonii skierował uderzeniem głową, co nie zdarza mu się często.
Mateusz Cetnarski (PGE GKS Bełchatów, 1) - 22-letni rozgrywający mógł być architektem zwycięstwa GKS-u z Cracovią. Kiedy w 88. minucie schodził z placu gry, Brunatni wygrywali 2:1, a bramki padły po jego asystach. Dodatkowo stawiał swój stempel na każdej akcji, po której Marcin Cabaj był w opałach. Choć GKS ostatecznie poległ w Krakowie 2:3, to Cetnarski zasłużył na wyróżnienie indywidualne.
Przemysław Kaźmierczak (Śląsk Wrocław, 3) - pomocnik Śląska dwukrotnie wpisał się na listę strzelców w spotkaniu z Arką Gdynia. Jedną z bramek zdobył po uderzeniu z rzutu karnego, do którego nie bał się podejść mimo tego, że przed tygodniem spudłował z 11. metrów.
Tadas Labukas (Arka Gdynia, 1) - z wyżej wymienionym Kaźmierczakiem w Gdyni stworzyli sobie strzelecki pojedynek. Litwin, podobnie jak pomocnik Śląska, trafił do bramki rywali raz gry i raz z rzutu karnego.
Marcin Krzywicki (Cracovia, 1) - bohater nie tylko Cracovii, ale całej kolejki. Mierzący 202 cm napastnik Pasów przebywał na boisku ledwie 13 minut, ale to głównie dzięki niemu krakowianie wygrali 3:2 GKS Bełchatów. Najpierw po jego strzale piłkę do pustej bramki rywali dobił Bartłomiej Dudzic. Potem on sam wpisał się na listę strzelców, a w 93. minucie absorbował Łukasza Sapelę na tyle, że ten nie mógł skutecznie interweniować przy dośrodkowaniu Dariusza Pawlusińskiego.
Marcin Robak (Widzew Łódź, 2) - dwie bramki i asysta w starciu z Górnikiem Zabrze. Czego wymagać więcej od napastnika?
Wojciech Kędziora (KGHM Zagłębie Lubin, 1) - snajper Miedziowych najpierw popisał się przytomnym odegraniem do Mateusza Bartczaka, a ten jego podanie zamienił na bramkę. Później wywalczył rzut karny, który zmarnował Szymon Pawłowski. Wreszcie w końcówce spotkania sam Kędziora zdobył bramkę dającą Zagłębiu prowadzenie w meczu z Lechią Gdańsk.
Ławka rezerwowych:
Grzegorz Sandomierski (Jagiellonia Białystok), Bartosz Bosacki (Lech Poznań), Jarosław Lato (Jagiellonia Białystok), Janusz Gancarczyk (Polonia Warszawa), Mateusz Bartczak (KGHM Zagłębie Lubin), Dariusz Pawlusiński (Cracovia), Patryk Małecki (Wisła Kraków).